Deszcz padał mocząc futra zebranych kotów. Te syczały na siebie odsłaniając kły. Na środku były dwa koty. Dwoje przywódców. Po cichu zbliżył się do nich trzeci kot. O pół długiej ciemnobrazowej sierści.
-Grzmot!- wysyczała czarna kotka. Granatowe oczy zalśniły gniewnie.
-Grzmiące Niebo - poprawił kotkę biały kocur.- pozbyłaś się naprawę dobrego wojownika Lisia Gwiazdo-
Nagle jak na sygnał koty rzuciły się na siebie. Grzmiące Niebo zaatakowała złotego kocura. Turlali się w walce. Kotka przecieła nos złotemu.
-Księżycowe Serce!- sykneła. Nagle coś ją przewróciło. Upadła na bok, trzymał ją czarny kocur o ostrych kłach. Kocur zwany Księżycowe Serce spojrzał na towarzysza i odbiegł.
-Byłaś najlepsza! Ale musiałaś nas zdradzić!- syknął kocur i ugryzł ją w ucho.
-Nocny Kle, dobrze wiesz że nie zrobiła bym tego!- sykneła, spróbowała się wyrwać. Podbiegła do nich szkyrletowa kotka, wraz z szarym kocurem.
-Klonowa Łapo, Wilcza Łapo- miałknął Nocny Kieł.-pojmać ją-rozkazał.
Dwójka uczniów trochę młodszy niż wojowniczka złapało ją i zaczęli ciągnąć gdzieś. Straszyn pisk rozniósł się po polu bitwy.
-Biała Gwiazda nie żyje!- krzyknął przestraszony brązowy kocur. Lisia Gwiazda zarządziła odwrót. Dostrzegła szarego małego szarego ucznia biegnącego po posiłki.
***
Gdy dotarli do obozu uczniowie wrzucili Grzmiące Niebo do małej jaskini. Skąd widziała miejsce zebrań.
Czarna kotka z białą końcówką ogona wskoczyła na pieniek.
-Wszystkie koty wystarczająco dorosłe by samodzielnie polować zbiorą się pod Wieczny Kamień na zebranie klanu!- miałkneła głośno by wszyscy ją usłyszeli. Koty zaczęły się schodzić. Kotka bez problemu rozpoznawała swoich byłych pobratyńców. - Po pierwsze chciałbym ogłosić że dzięki Wilczej Łapie, Klonowej Łapie i Nocnemu Kle, złapaliśmy zdraczynie Grzmota, choć teraz zwana Grzmiące Niebo- miałkneła- po drugie, chciałbym mianować dwójke uczniów. Ja Lisia Gwiazda wzywam moich walecznych przodków by spojrzeli na tych uczeniów. Pracowali ciężko by pojąć wasz szlachetny kodeks i polecam wam ich jako wojowników.
Klonowa Łapo, Wilcza Łapo czy obiecujesz przestrzegać Kodeksu Wojownika i bronić Klan nawet z cenę życia?--Obiecuje!- miałkneła bez wahania Klonowa Łapa. Brązowa kotka uśmiechnęła się. Przypomniały jej się wszystkie ich rozmowy.
-Obiecuje- miałknął pewnie Wilcza Łapa.
-Zatem z mocą klanu Gwiazdy nadaje wam imiona wojowników. Klonowa Łapo, od tej chwili będziesz znana jako Klonowe Serce (zmieniłam imię tamto mi się nie podobało) . Klan Gwiazdy uznaje twą lojalność i spryt, witamy Cię jako pełnoprawnego wojownika Klanu Lasu!- miałkneła i położyła pysk na łepku podekscytowanej kotki, a ta polizała ją po barku.
Salve!
Nie ma w zwyczaju pisać notek pod one shortami, ale chciałbym wyjaśnić jedną rzecz i o jedną spytać.
Wyjaśnienie- czemu nie jest to rozdział o Małej Burzy? Bo ten jest w pisaniu a chciałam coś opublikować (zastanawiam się nad dokończeniem kilku short'ów z tamtego konta i opublikowaniu ich tu)
Pytanie- chciecie książke o Grzmiącym Niebie? Szczerze to co wymyśliłam na początku przed tym jak Kwieciecista Pręga(Śnieżny Lot zmienił pseudonim) dołączyła do fandomu bardziej mi się poda niż jak dołączyła, wtedy też została przywódcą klanu Liści, jednak jeśli książka o niej się pojawi, będzie mieć tytuł "Powrót Grzmiącego Nieba"