Po Tym Dniu.

87 9 0
                                    

  Obudził mnie Fudou, który był trochę zawstydzony, tym że oboje spaliśmy w łóżku... Ale to nie to o czym myślicie. Rano po śniadaniu pojechaliśmy na mecz. Ja w nim nie grałam. Siedząc w autobusie cały czas patrzyłam przez okno, smutna i nieobecna... Tak bardzo mi ich brakowało. Wszyscy wiedzieli co się stało poprzedniej nocy. Tylko Mark i Haruna wiedzieli o tym, trochę wstydliwym zdarzeniu. 

  Dojechaliśmy na miejsce i zaczęliśmy rozgrzewkę. Oczywiście ja i tak siedziałam na ławce. Cały czas miałam przed oczami ten widok, a w uszach miałam ten głos Taty,który mówi te ostatnie słowa. Na samą myśl o nich, łzy same cisnęły mi się do oczu. 

  Po wygranym meczu wróciliśmy do obozu. I dostałam kolejny cios w serce. Moja przybrana 6-cio letnia siostra poważnie zachorowała. Mogła już nigdy nie być szczęśliwa. Tak jak ja.  

  Ale lekarzom się udało ją uratować. Na całe moje szczęście, obiecałam Tacie, że nic jej się nie stanie... No dobra jedziemy dalej. Mark wziął mnie na chwilę na rozmowę. Mogłam w końcu wyrzucić z siebie to co mi chodziło po głowie. Następnie odwiedził mnie Fudou. Mu tylko powiedziałam ostatnie słowa mego Ojca. - Współczuje Ci Naomi. - tylko to powiedział. Następnie rozmawiałam z Nelly o tym wszystkim.   

Pojawił się On...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz