„Dlaczego doceniamy wszystko gdy jest już za późno?"

200 16 57
                                    

„Już dawno była sama, ale dopiero wtedy to zauważyła...(...)Straciła rodzinę, która ostatecznie znaczyła tyle, co nic. Straciła najlepszą przyjaciółkę w chwili, w której poczuła słabość do jej chłopaka. Straciła była chłopaka w chwili, gdy on murem stanął za swoją przyjaciółką. Straciła przyjaciela, zakochując się w nim. Straciła pieniądze, dom i co najgorsze straciła jakąkolwiek szansę na szczęście. Z uśmiechniętej brunetki zamieniła się w ponury cień.... "

One shot - ok 3000 słów. 
Paring : Veronica&Jughead
„ Je te veux entier" * Chce cię całego ❤️
W zależności od was będzie II część
Miłego Aniołki 👋😁

  Paring : Veronica&Jughead „ Je te veux entier" * Chce cię całego ❤️W zależności od was będzie II część Miłego Aniołki 👋😁

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Brunetka ze smutkiem wpatrywała się w scenę na której już za chwilę miała wystąpić. Była smutna, bo wiedziała że, zawiodła wiele osób, w tym jej przyjaciół. Czuła się cholernie źle, a smutek nawet na chwilę nie ustępował. Nigdy nie bała się jakichkolwiek wystąpień publicznych, a jednak ten ją przerażał. Sprawiał, że chciała uciec stamtąd za wszelką cenę. Tak cholernie bała się spojrzeć tym ludziom w twarz, których tak bardzo skrzywdziła. Tak bardzo chciała cofnąć czas, lecz wiedziała, że to już było nie możliwe. Nie mogła nic zrobić. Na domiar złego miała śpiewać wesołą piosenkę, wiedząc że, uśmiech na jej twarzy nie pojawił się od tygodnia. W głębi siebie wciąż walczyła z samą sobą. Nie była pewna, czy po tym wszystkim da radę tam stać jednak było już za późno. Przez głośniki usłyszała swoje imię, więc teraz było już nie było drogi powrotnej. Jedyne co jej zostało, to udanie się na wielką scenę.

Z każdym jej krokiem narastał strach, który niszczył ją od środka. Z każdą sekundą jej śliczne, ciemne oczy przepełnione były bólem i łzami. W jej sercu zagościło uczucie pustki. Czuła, że nie może już znieść tego wszystkiego. Czułą się temu wszystkiemu winna. Właściwie sama obwiniała się o to, że zakochała się w chłopaka swojej przyjaciółki, ale również była świadoma, że nie potrafiła o nim zapomnieć.

Gdy w końcu stanęła na podeście sceny, poczuła jak robi się jej niedobrze. Ledwo dała radę utrzymać na nogach. Czuła jak  jej wzrok każdego widza, zabija ją, mimo że na nich nie patrzyła. Gdy w końcu jej wzrok padł na zebranych ludzi, przeraziła się jeszcze bardziej, szcególnie gdy zobaczyła wzrok jej przyjaciółki.

RETROSPEKCJA

Mocno uśmiechnęła się do niego, czując jak alkohol rozpala każdy zakątek jej ciała. Nie była świadoma już tego, co robi. Nie czuła odpowiedzialności za swoje czyny. Nie ona je kontrolowała, ale alkohol, który od kilku godzin płynął w jej żyłach. Nie myślała już, o konsekwencjach, które mogły się za nią toczyć. Nie myślała o tym, że jeden dzień może  zrunować jej całe życie. Tamtego dna liczyła się tylko zabawa, alkohol i oni.

Siedzieli koło siebie, śmiejąc się wzajemnie ze swoich wypowiedzi. Chłopak, które nigdy nie lubił klubów, bawił się jak nigdy dotąd. Brunetka ciągle na niego spoglądała. Zawsze zawracała uwagę na detale, więc od razu zwróciła uwagę na strój jej przyjaciela. Był ubrany w czarną koszulkę i tego samego koloru spodnie, które dokładnie go opinały. Wyglądał elegancko, lecz zadziornie. 

ℋopless ● ᵛᵉʳᵒᶰᶤᶜᵃ ᴸᵒᵈᵍᵉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz