4.

1.2K 70 17
                                    


Próbowałem wezwać Mrocznego, ale wyglądało na to, że nie był w pobliżu. Wezwałem prądy morskie, które uniosły mnie do brzegu Obozu Herosów. Gdy tylko poczułem grut pod nogami upadłem na piasek.

 Byłem naprawdę zmęczony. Woda z jakiegoś powodu nie uleczyła moich ran, z których wciąż wypływała krew. Gdzieś w biegu zgubiłem plecak, więc nie miałem ambrozji. Nie miałem siły dojść do obozu. Zamknąłem oczy.

Zobaczyłem pokład Księżniczki Andromedy. Na środku zobaczyłem coś ciemnego otoczonego siatką i szurami. Wierciło się, wierzgało i kopało. Zbliżyłem się. To był Mroczny! Na pokład weszła Annabeth. Jeden z potworów podszdł do niej i powiedział.

- Nie złapaliśmy go. Wskoczył do wody i zniknął. Ale upolowaliśmy jego pegaza. - Annabeth podeszła do Mrocznego i rzekła.

- Wróci tu po ciebie. Wtedy go zabiję. - gdy to powiedziała usłyszałem głos.


Wizja się rozmazała. Otworzyłem oczy Leżałem na łóżku. Obok mnie siedział Grover i Will Solace. Gdy zobaczyli, że się obudziłem uśmiechnęli się.

- Gdzie ty byłeś?! Zniknąłeś bez śladu, nikomu nic nie powiedziałeś, a teraz wracasz ledwo żywy - powiedział z irytacją Grover - Wszyscy się o ciebie martwili. No może nie wszyscy, ale większość.

- Co się stało Percy? Skąd masz te rany? Są bardzo dziwne. Z tego co widziałem woda ich nie uleczyła, a z tego co pamiętam to zawsze działało. Na szczęście ambrozja działa jak należy. - dodał Will.

- Muszę natychmiast porozmawiać z Chejronem. Znalazłem Annabeth.


Gdy dotarliśmy do Chejrona opowiedziałem mu całą sytuację, łącznie ze snem na plaży.

- Rozumiem. Trzeba tam lecieć najszybciej jak się da. - powiedział Chejron

- Wiem. Potrzebuję tylko pegaza i trochę ambrozji i mogę wyruszać.

- Percy, rozumiem twój zapał, ale nie możesz tam lecieć.

- CO?! Przecież to jest Annabeth, nie mogę tak tu siedzieć, nie mogę tu zostać!

- Aktualnie jej celem jest zabicie ciebie. Musimy wysłać tam kogoś kto nie wywoła u niej gniewu. Jeśli naprawdę chcesz, żeby wróciła musisz tu zostać. - mimo, że byłem wściekły, że nie mogę lecieć, rozumiałem, że Chejron ma rację.

 Chejron odwrócił się do Willa - Solace, ty i Malcolm z domku Ateny wyruszycie na Księżniczkę Andromedę. Musicie przekonać Annabeth żeby wróciła i odzyskać Mrocznego.

Kilka dni później misja się rozpoczęła.


///Dzięki za przeczytanie. Przepraszam, że ten rozdział jest taki krótki, następny (chyba) będzie dłuższy. Widzimy się za miesiąc!///

Mogę ją odzyskać/// Percy Jackson/// PercabethOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz