Automatycznie mówię, że ten rozdział może nie mieć sensu, a zdania mogą być nie logiczne. A i zmieniła tajemniczego E. na tajemniczego N.
----------------------------
Czarnowłosa przeczytała jeszcze kilka razy list. Miała nadzieje, że dzięki temu rozpozna pismo i dowie się kim jest tajemniczy N. Niestety nie znała nikogo kto miał imię bądź ksywkę zaczynającą się na właśnie tą literę.
Kari wstała z łóżka, na którym siedziała i spojrzała na zegar wiszący na ścianie nad jej biurkiem. Za jakieś piętnaście minut wybije północ. Zaraz po tym jej wzrok przekierował się na biurko. Stało tam zdjęcie jej i Splintera. Tylko ich dwójki. Westchnęła głośno.-Wiem, że byś tego nie pochwalił, ale muszę dowiedzieć się kim on jest. - Powiedziała dziewczyna i zabierając swoją katanę, kask i kluczyki od swojego motoru z łóżka skierowała się do wyjścia z pomieszczenia, a następnie z kryjówki. Miała mało czasu aby dotrzeć na miejsce. Wyszła na powierzchnie i podeszła do miejsca gdzie zostawiła swój ukochany motor. Weszła na niego, założyła kask, odpaliła maszynę i ruszyła oświetlonymi przez lampy ulicami do centrum. To własnie tam znajdował się owy budynek spotkania z tajemniczym chłopakiem.
~~~.....~~~
Dotarła na miejsce równo o dwunastej w nocy. Ku jej lekkiemu zdziwieniu na dachu nikogo nie było przez co zaczęła lekko żałować, że nie powiedziała wybuchowemu żółwiowi gdzie idzie. W końcu równie dobrze może być to zasadzka. Podeszła bardziej to krawędzi.
Nagle na swojej szyi poczuła czyiś oddech. Gwałtownie się odwróciła i wyciągnęła katanę, którą do tej pory miała w ukryciu. Zaraz potem położyła przeciwnika i przyłożyła mu wcześniej wspomnianą broń do szyi.-Ej! Spokojnie. Przecież nic ci nie zrobię. - Odezwał się męski głos, którego Kari nigdy wcześniej nie słyszała.
-Gadaj kim jesteś i skąd znasz moje imię. - Powiedziała groźnym głosem dziewczyna przyciskając jeszcze bardziej katanę do gardła chłopaka.
-A możemy pogadać bardziej na spokojnie? - Spytał dość opanowanym i spokojnym głosem. Tak jakby nie przejmował się tym, że ma przykładany do gardła miecz. Po dłuższej chwili zastanowienia Karai zabrała broń o szyi chłopaka i zeszła z niego i wstał, a on zaraz po niej. Dopiero teraz mu się przyjrzała.
Tajemniczy chłopak był dość wysoki i z tego co było widać wysportowany. Miał czekoladowe oczy i kruczoczarne włosy. Mimo małego oświetlenia, Karai zobaczyła również to, że miał lekko opaloną karnacje.-Więc, co chciałabyś wiedzieć? - Spytał w końcu chłopak przerywając ciszę jaka była między nimi.
-Wszystko. Chce wiedzieć wszystko. - Odpowiedziała mu czarnowłosa.
-Dobrze. Więc nazywam się Nickolas, ale mów mi Nic... - Powiedział jej wszytko. Wszystko o sobie, to co o niej wie i skąd ją zna.
CZYTASZ
Moje Serce Nie Bije Już Dla Ciebie
FanfictionProlog Ciemnowłosa dziewczyna biegła ile sił w nogach. Chciała dostać się do domku nad jeziorami. Mogła wziąść swój skuter, lecz tego nie zrobiła z nie wiadomych przyczyn... 1 cześć - Zmiana