Donnie: Zgubiłaś coś w szkole wiec postanowiłaś poszukać zguby... Totalnie tej szkoły nie znałaś, byłaś nowa i nie wiedziałaś gdzie co jest... Wiedziałaś jedynie gdzie jest sala od matmy, tego się nie zapomina... Po pół godzinnych poszukiwaniach postanowiłaś się poddać lecz jakiś nieznajomy chłopak zapytał się:
-szukasz czegoś? - zapytał
-tak... Zgubiłam zeszyt od polskiego a muszę jeszcze prace domową odrobić... - odpowiedziałaś zrezygnowana
-mogę pomóc Ci szukać. - powiedział z uśmiechem na twarzy.
-chętnie- wróciła ci energia na poszukiwania.
Zaprowadził cię do sali od polskiego i zaczęliście szukać twojego zeszytu. Nagle chłopak się odzywa:
-nazywasz się (T. I i T. N)? -
-tak- zobaczyłaś swój zeszyt i odebrałaś go.
-Jestem Donnie ładnie imię. -
-dziękuję, i przy okazji jeszcze raz dziękuję za pomoc -
- nie ma za co :) - odpowiedziałaś
Wymieniliście się numerami telefonów po czym rozeszliście się w swoje strony.
Mikey: Postanowiłaś pójść na pizze do swojej ulubionej pizzerii. Usiadłam przy stoliku i zamówiłaś pizze taka jak zawsze po chwili podszedł do Ciebie młody chłopak.
-hejka. - usiadł koło ciebie przy stoliku
-cześć, znamy się? - zapytałam
-teraz już się znamy, jestem Michaelangelo (nwm czy dobrze napisałam) a ty? - odpowiedział z entuzjazmem w głosie.
-(T.I)- odpowiedziałaś krótko
-lubisz tu jeść? - zadał pytanie
-Tak mają tu dobra pizze- uśmiechnęłam się
-zgadzam się z toba- powiedział
Zjedliście razem pizze i on zapłacił za wszytko co Cię zdziwiło. Wymieniliście się numerami telefonów po czym Mikey odprowadził Cię do domu.
CZYTASZ
TMNT - Preferencje ❤️
Humor<<Tytuł mówi sam za siebie, rzadko pisane ale polecam, wszelkie pomysły pisać, a jak zostaną uznane to może dodam >>