Mcgonagall: No dobrze. Sprawdźmy pracę domową
James:*podnosi rękę*
Mcgonagall: Ehh... Słucham Pana,Panie James, co Pan ma do przekazania?
James: Nie mam pracy domowej
Mcgonagall:Znowu? Co tym razem? Czyżby znowu wypadła Panu, gdy latał Pan na miotle?
James:... Nie
Mcgonagall: Więc co tym razem?
James: Pies mi ją zjadł *patrzy złowrogo na Syriusza*
Syriusz: *uśmiecha się głupkowato*