Nazywam, się Blade mieszkam w Las Vegas i opowiem, wam jak zaczęła się moja historia w czerwonych krzyżach. Vegas to moje rodzinne miasto tutaj się urodziłem w dość chorej rodzinie. Matka już od moich najmłodszych lat puszczała, się z kim się dało, ojca nigdy nie poznałem, ponieważ całe życie siedzi w więzieniu za co? Nie wiem i chyba nie potrzebuje wiedzieć. Jes, jeszcze mój młodszy o 4 lata brat Dominic jest dilerem na dużą skalę oraz bierze udział w nielegalnych wyścigach ulicznych. Jak się pewnie domyślacie, ciężko jest żyć w mieście hazardu, gdzie na każdym rogu może, wyskoczyć do ciebie człowiek z bronią grożąc ci ze cie zabije. Ja tak miałem. Wszystko zaczęło się 3 lata temu, kiedy wracałem lekko pijany z bardzo udanej imprezy, na której zaliczyłem parę chętnych panienek, które same pchały się do mojego rozporka. Chciałem wrócić jak najszybciej, bo rano miałem iść do roboty, do której zapewne i tak bym nie poszedł z powodu kaca giganta, aby, być szybciej musiałem wejść w uliczkę, w która nikt o zdrowych zmysłach około godziny 4 w nocy nie wszedł. Szedłem sobie na totalnym chiluu pałac ostatniego papierosa, jakiego miałem, na szczęście był to mój ulubiony Mallboro z klikiem. Idę sobie spokojnie nucąc jakieś denne rapsy, gdy nagle zza rogu wychodzi trzech facetów o tak masywne budowie, że można by ich było porównać z Hulkiem. Oczywiście jak to ja mam, zawsze szczęście cała trójka miała broń gdzie ja przy sobie nie miałem nic oprócz telefonu kasy i zapalniczki. Nie miałem z nimi żadnych szans i zdawałem sobie z tego sprawę, lecz musiałem zachować zimną krew, bo wiedziałem, że panika na nic się zda w tej sytuacji. Wtedy byłem pewny, że zgine.
![](https://img.wattpad.com/cover/183529404-288-k455941.jpg)
CZYTASZ
Drużyna Czarnego Krzyża
Novela JuvenilCzy jesteś, w stanie wyobrazić sobie jak dwoje ludzi likwiduje całą planetę? Zapewne nie, a jednak...