Gdy Ashley wrócił do domu była godzina 13:40. Zdjęła kurtkę, przebrała się i umyła ręce.
Jej mama zawołała ją na obiad.
- Proszę córciu. Zrobiłam ci na obiad twoje ulubione danie. Kotlecik schabowy, surówka i ziemniaki.
-Dziękuję mami. -odpowiedziała.
-A ty już jadłaś obiad ?
-Tak jadłam, bo za chwilę wychodzę do pracy, będziesz sama w domu - powiedziała mam Ashley.
-Okej.
Po czym mama Ashley wyszła z kuchni i zamknęła się w łazience.
* Kurcze to moje ulubione danie.. może zjem ostatni raz.. Nie, nie zrobię tego! Zjem tylko dwa kawałki schabowego, a resztę wyrzucę* - pomyślała.
Wzięła dwa kawałki mięsa do buzi,a kiedy jej mama pożegnała się z nią wyrzuciła wszystko do kosza.
Ashley poszła do swojego pokoju, szybciutko odrobiła lekcje, akurat miała mało zadane, spakowała się już na poniedziałek i zaczęła robić brzuszki.
Zahaczyła się nogami o poręcz łóżka i kolejno odliczała:
-jeden
-dwa
-trzy
-cztery
I tak dalej. Do pięćdziesięciu.
Potem zrobiła trzydzieści przysiadów.
Usiadła i wypiła pół butelki wody.
-*Już wiem!*- powiedziała do siebie
*Wyrzucę wszystkie słodycze*
Tak też zrobiła. Jak już schudnąć to schudnąć. Żadnych słodyczy. Tylko woda i ćwiczenia fizyczne, najważniejsze.
*Wszystko zrobię, żeby schudnąć* - pomyślała, wzięła telefon i poszukała w internecie wszystko na temat zaburzeń odżywiania, gdyż uważała, że przez to jak będzie się odżywiać popadnie w anoreksję jeśli nie przemyśli tego w jaki sposób się odżywia.
Ale jeśli nawet będzie miała anoreksję będzie zadowolona.
Ashley zrobi wszystko, żeby być jak najchudsza.
*Grubej dziewczyny nikt nie zechce, a mi zależy na tym, żeby mieć przyjaciół, a co najważniejsze chłopaka.*
YOU ARE READING
Dziewczyna z anoreksją
Non-FictionHistoria ta, opowiada o dziewczynie, która popadła w anoreksję. Chociaż wszyscy wokoło mówili jej, że jest bardzo chuda, nadal uważała, że jest zupełnie inaczej (...)