ROZDZIAŁ 2

158 10 0
                                        

Ach 25 września! Jest ciepło, ptaki śpiewają a ja i Jorge idziemy na randkę!

Dziś o godzinie 19:00 będzie magicznie!

Jutro pełnia więc też jestem podniecona myślą o wyciu próśb do starego dziada księżyca.

Ale zaraz zaraz co ja na tę randkę do cholery włożę!

Małą czarną?

Nie!

Czerwoną z urodzin?

Nie!

Już wiem ubiorę moją krótką niebieską bluzkę i leginsy galaxy. Po co się stroić jak dziunia?

Może do tego założę kolczyki perełki?

Boże myśle jak Nathaly! Ona kocha się szykować...

Dobra, weź się w garść Sthepany!

Wchodzę do szkolnej szatni przebieram kozaki na trampki, o idzie Jorge!!!

-Hej!

-No cześć piękna!

-Już się nie mogę doczekać!

-Ja też, mam dla ciebie niespodziankę!

-Ja dla ciebie też- tylko się z niej nie ucieszysz.

-Naprawdę?

-Tak, aż ci skarpetki spadną- odparłam zdenerwowana.

-Lubie jak mi spadają skarpetki, a zwłaszcza przy tobie.

-Taa....

-Kocham cię!

-Ja ciebie też!

-Odezwę się po treningu.

-Spoko.

Poszłam do sali miałam teraz matematykę. Nie lubię naszej nauczycielki piłuje nas tak jak te swoje tipsy!

To jedna z tych nauczycielek-lafirynd ledwo co oderwała wzrok od lusterka to znów musi zerknąć!

Ma tak wielki tyłek że może wypełnić całą klase tym sililonem z dupy po operacjach plastycznych!

O Piersiach nie wspominając! Boże zlituj się. Te balony są tak ogromne że może niędzy nimi trzymać wszystkie podręczniki od matmy na ziemi!

Dobra, moja kolej podchodzę do tablicy.

12438756+890643546578-897656565870+56254968656=?

Wilkołaczka+ Jorge = ?

Sthepany+ Jorge= <3

Wilcze uczucieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz