CZUŁAM SIĘ JAK W RAJU...
O dziewiętnastej Jorge przyszedł po mnie, i jak to miał w zwyczaju złapał mnie za ręke.
Zaprowadził mnie na śliczną leśą polanę, nigdy wcześniej tam nie byłam.
Zaczął mówić do mnie głosem który jest dla mnie jak narkotyk.
-Tutaj mieszkam, to mój dom w tamtej jaskini śpię. Najgorzej jest podczas pełni. Nad ranem budzę się sam niewiem gdzie. Przemiana w samotności to piekło.-Zatkało mnie.
-Co? Jak? Dlaczego? Aha....
-Jesteś młodsza i nierozwinęłaś jeszcze w pełni swoich mocy, ja też nie. Wiem jedno kocham cię i to się nigdy nie zmieni. Ucieknijmy, tylko we dwoje!
-Ale kiedy? co? nie dawkuj mi tak szoku!
-Kochasz mnie?
-Jesteś miłością mego życia!
-Więc ucieknijmy!
-Dokąd?
-Gdzie się da!
-Ja za tobą to i na koniec świata!
-Czyli zgadzasz się?
-Tak.
Nasze usta się styknęły i przez długi czas trwał pocałunek. Jorge zdjął ze mnie koszulkę, a ja czułam się jak w raju. Zdjęłam stanik, a on zdjął koszulę. I znowu złożyliśmy na naszych ustach pocałunek. Czułam że czas stać się niezależną wilczycą.
-Zapomniałem o czymś!
Sięgnął do kieszeni spodni i wyjął małe pudełeczko.
-Czy zostaniesz moją żoną!
Rozpłakałam się i uwiesiłam mu się na szyi.
-Tak- wyszeptałam mu do ucha.
-Kocham cię!
-Ja ciebie też!!!
***
Rano obudziłam się z głową na jego piersi. Długo słuchałam jak oddychał. Tak ślicznie wygląda gdy śpi. Umyłam się i ubrałam. Obudziłam go wcześnie mimo że dziś sobota. Od razu pocałował mnie tak mocno że aż brakło mi tchu. Wyszeptałam mu do ucha:
-Tak bardzo cię kocham!
-Ja ciebie też!
Wstał ubrał się i poszliśmy na spacer. Zapuściliśmy się dalej niz kiedykolwiek wcześniej...
CZYTASZ
Wilcze uczucie
RomansaStephany to Wilczyca, podążająca za swym stadem. Niespodziewanie zakochuje się w innym Wilku.Niedługo później poznaje czym jest prawdziwa przyjaźń oraz co to znaczy być zdeterminowanym...