Pierwsze zajęcia

205 27 4
                                    

**Naj!Outer pov.**

Dzisiaj mój pierwszy dzień w nowej szkole...
Tak na marginesie nazywam się Outer , mam 16 lat i cóż... Jeszcze mieszkam w domu dziecka...

Przygotowałem plecak i przerzuciłem go przez ramię ,a następnie ubrany w swoje codzienne ubrania wyszedłem z pokoju mając na sobie swoje ulubione ubrania po czym uśmiechnąłem się delikatnie.

Czeka mnie nowy start... Mam nadzieje ,że wszystko zmieni się na lepsze...

Przez chwile jeszcze czekałem na opiekuna ,który musiał mnie podwieść do szkoły ,żeby mieć pewność ,że nie ucieknę...

Po chwili ,na moje szczęście przyszła pani Lisa ,która podeszła do mnie z delikatnym uśmiechem.

Pani Lisa oraz Pani Nica to jedyne panie ,które są miłe... Reszta pań to istne czarownice !

-Witaj Outer ,jak się czujesz ?-Zapytała z delikatnym uśmiechem pani Lisa i pogłaskała mnie lekko po czaszce.

Była ona kocią-potworzycą jej futerko było w kolorze jasnego błękitu ,zaś oczy miała czarne ,nosiła zazwyczaj granatową koszulę oraz czarne spodnie na oczach miała także okularki ,mimo tego ,że wzrok miała zadziwiająco dobry ,a wręcz idealny ,ale nie o tym teraz.

-Całkiem dobrze... Troche boję się tego pierwszego dnia... Ale mam nadzieje ,że wszystko pójdzie dobrze...-Odparłem z delikatnym uśmiechem ,a następnie ruszyłem za opiekunką w stronę samochodu.

Prócz mnie do nowej szkoły także jedzie Horror ,którego poznałem w domu dziecka...

Wsiadłem do samochodu i spojrzałem na Horrora ,który widocznie był nie przejęty faktem ,że jedziemy do nowej szkoły.

-Horror ,a co ty taki wyluzowany ?-Zapytałem spoglądając na niego ,przez co ten tylko zaśmiał się.

-A co ja poradzę... Po co mam się stresować nową szkołą ? I tak pewnie po kilku dniach mnie z niej wywalą...-Powiedział ze śmiechem Horror i wyciągnął lizaka z buzi.

-Horror ! -Upomniała go pani Lisa spoglądając na nas.

-No dobrze ,dobrze... Spróbuje nie wylecieć ze szkoły...-Powiedział w samoobronie i ponownie dał lizaka do buzi.

Prychnąłem cicho i poprawiłem apaszkę ,a następnie oparłem głowę na oparciu fotela w samochodzie i spojrzałem na wykładzinę ,która była na "suficie".

-A ty co Outerek ? Stresujesz się ?-Zagadał nagle Horror spoglądając na mnie.

-Troche... No co... Ja już tak mam...-Powiedziałem z lekkim śmiechem i spojrzałem na mojego przyjaciela ,ale po chwili mój wzrok przeszedł na opiekunkę.

-Kiedy będziemy na miejscu ?-Zapytałem z zaciekawieniem ,bo już chciałem być na miejscu.

-Za chwileczkę...-Odparła spokojnie Pani Lisa ,aż w końcu zatrzymaliśmy się pod szkołą i wraz z Horrorem wyszliśmy z samochodu.

-Przyjadę po was o 15... Powodzenia !-Odezwała się ponownie nasza opiekunka po czym odjechała ,a ja spojrzałem na Horrora.

-To co... Idziemy ?-Zapytał i razem spojrzeliśmy na wielki budynek przed nami.

-Idziemy...-Powiedziałem cicho i razem ruszyliśmy w stronę drzwi.

Weszliśmy do środka szkoły i od razu ujrzeliśmy kilkadziesiąt uczniów pałętających się po korytarzu ,albo rozmawiających w grupkach.

Horror polazł gdzieś ,a ja stałem tak na korytarzu jak kołek i nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić.

Nagle podszedł do mnie jakiś szkielet ,który nosił okulary i wyglądał jak taki typowy kujonik.

-Cz-cześć... J-jesteś tutaj nowy ?-Zapytał szkielet przez co uśmiechnąłem się i wystawiłem w jego stronę rękę.

-Tak , jestem Outer ,a tobie jak na imię ?-Zapytałem z uśmiechem po czym cicho się zaśmiałem.

-Fresh... Miło mi... Uh... Oprowadzić c-cię ?-Zapytał nieco ciszej z wyczuwalną niepewnością.

-Z wielką chęcią !-Powiedziałem z uśmiechem po czym lekko poprawiłem plecak na ramieniu spoglądając na Fresha.

-To... Chodź...-Powiedział cicho i zaczął mnie gdzieś prowadzić.

Po kilkunastu minutach Fresh oprowadził mnie po całej szkole ,a teraz siedzieliśmy przed klasą i czekaliśmy ,aż zadzwoni dzwonek.

-Fresh ,a opowiesz mi coś o sobie ?-Zapytałem z uśmiechem po czym lekko się zaśmiałem spoglądając na niego.

-Umm... Nie lubie zbytnio mówić o sobie... -Szepnął cicho Fresh po czym opuścił wzrok w dół.

-Oh... Wybacz ,nie chciałem ,żebyś posmutniał... M-myślałem ,że jesteśmy przyjaciółmi... -Powiedziałem cicho ,po czym wstałem ,a następnie ruszyłem na koniec korytarza ,gdzie było okno.

Za sobą tylko usłyszałem wołanie Fresha ,ale go zignorowałem.

Oczywiście pierwszy dzień w szkole i już musiałem coś zniszczyć ! Po prostu świetnie...

Pewnie dlatego żadna rodzina zastępcza mnie nie chce...

Do moich oczu momentalnie napłynęły łzy przez co usiadłem pod oknem i oparłem głowę o ściane ,aż nagle usłyszałem dzwonek szkolny.

Nie mogę w takim stanie iść na pierwszą lekcję... Haha... Już sobie grabię w nowej szkole...

Zaśmiałem się ze słabości i położyłem ręce na twarzy nie chcąc ,aby ktoś zobaczył ,że płacze...

Pierwsze zajęcia i już problemy... Heh...

_****************_

Iiii jak wam się podobało ?

Cóż... Mi się to milusio pisało iiii... Można powiedzieć ,że to taki pierwszy rozdział :3

Zostawiam was z nim i idę słuchać smutnych piosenek ,żeby pogrążyć się w mojej nieistniejącej depresji xD

Dozobaczonka ~ ͡° ͜ʖ ͡°͡° ͜ʖ ͡°͡° ͜ʖ ͡°͡° ͜ʖ ͡°

Wake up in a nightmare... ~Naj!Killer x Naj!Outer //Zawieszoned//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz