Obudził mnie dźwięk budzika. Zwlokłam sie z łóżka i podeszłam do szafy. Wybrałam czarne rurki i kremowy szeroki sweter. Poszłam z ubraniami do łazienki i tam załatwiłam najważniejsze sprawy oraz ubrałam się. Po skończonej toalecie poszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie. Jedząc złapałam za telefon i sprawdziłam powiadomienia.
„ Cześć co tam? Jak studia? Przyjedziesz na moje urodziny" wiadomość od brata. Nie odpisałam. Przeczytałam następna wiadomość.
„ Kochana!! Dawno się nie widziałyśmy! Może wpadniesz na chwile do mnie, słyszałam że mieszkasz teraz w Warszawie tak jak ja!" Napisała mi tak dawna pseudo przyjaciółka z która ciagle kłóciłam się o pierdoly. Nie miałam siły odpowiadać wiec jadę dalej.
„ Dziendobry, widziałem ogłoszenie o tym ze szuka pani współlokatora. Chciałbym się zgłosić. Czy możemy się umówić na dzisiaj o 15 na obejrzenie mieszkania?" Przeczytałam i z radości prawie podskoczyłam. Od dawna szukałam kogoś kto mógłby ze mną zamieszkać. Już nie wyrabiam z płaceniem podatków i do tego prąd, woda i gaz. Niewyobrażalne pieniądze. Napisałam szybko do mojej przyjaciółki która została w Lublinie.
„ Wreszcie ktoś się odezwał w sprawie mieszkania!!! Jestem taka szczęśliwa"
Odłożyłam telefon i poszłam umyć zęby. Po wykonaniu tej czynności poszłam do swojej sypialni i wzięłam torbę z książkami . Zabrałam jeszcze telefon i wyszłam z mieszkania. Poszłam na autobus i na przystanku odpisałam na wiadomość od nieznanego.
„ Oczywiście, będzie to dla mnie idealna godzina"
&&&&&&&&Po szkole wróciłam do domu. Była godzina 14:30. Zabrałam się za szybkie sprzątanie. Zebrałam swoje ubrania które były rozrzucone po całym mieszkaniu i posprzątałam trochę w łazience. W międzyczasie zdążyłam się pobrudzić wiec przebrałam się szybko w dresy i bluzę. Kasztanowe włosy związałam w wysoki kucyk i poszłam pozmywać naczynia. Zatraciłam się w myślach i zapomniałam o spotkaniu. Dopiero trzeci dzwonek ocucił mnie z zamyslenia. Pobiegłam do drzwi i otworzyłam je. Moim oczom ukazał się młody , wysoki mężczyzna. Włosy miał kruczoczarne i tak samo ciemne oczy. Ubrany był w skórzana kurtkę i czarne spodnie. Pod kurtka miał t- shirt który świetnie uwydatniał nie małe mięśnie.
- Cześć.- przywitał się i dopiero się zorientowałam ze patrze na niego jak na sztabkę złota.
- Cześć- powiedziałam strzelając buraka. Odsunęłam się od drzwi żeby wpuścić gościa. Poszłam za nim do kuchni. - Herbaty?
- Nie dziękuje- powiedział i zaczął rozglądać się po mieszkaniu. W ciszy przygotowałam sobie herbatę z mięty i poszłam do salonu. Wskazałam kanapę a mój gość usiadł na niej. Ja zaś umiejscowiłam się na fotelu na przeciwko. Siedzieliśmy chwile w ciszy aż w końcu odchrzaknelam.
- Jak masz na imię?- zapytałam cicho.
- Nikolas- odpowiedział.- A ty?
- Ana- powiedziałam krótko.
- Skoro ty nie chcesz zadawać pytań, ja będę to robił- powiedział i poprawił się na meblu.- Ile masz lat?
- 19.
- Czym się zajmujesz?
- Studiuje.
-Co?
- Medycynę.
- Jak się utrzymujesz?
- Rodzice mnie utrzymują.
- Ile będę płacił za to mieszkanie?
- 250 zł miesięcznie.
- Dobrze. To teraz ja trochę powiem. Mam 20 lat, nie studiuje, pracuje w korporacji. - powiedział a ja wstałam i poszłam do kuchni odnieść kubek.
- Kiedy byś się wprowadził?
- Jak tobie wygodnie, mogę choćby jutro.- spojrzałam na niego zdziwiona. Jego wzrok przeszywały mnie na wylot. Kiwnęła głowa i zaczęłam zmywać kubek. Cały czas czułam na sobie wzrok Nikolasa. Kiedy wreszcie uporałam się z kubkiem odwróciłam się i wbiłam wzrok w stolik.
- Dobrze, możesz wprowadzić się kiedy chcesz. Mogę wysłać ci umowę mailem jeżeli masz taka potrzebę.- powiedziałam szybko i podeszłam do okna. Otworzyłam je na oścież i zaczęłam wdychać świerze powietrze.
- Nie ma potrzeby.- odparł Nikolas i wstał z kanapy.- Będę się zbierał. Mogę jutro się wprowadzić?
- Tak, nie ma sprawy- odpowiedziałam i odprowadziłam nowego współlokatora do wyjścia.
- Dziękuje- powiedział jeszcze i zniknął na klatce schodowej. Ja weszłam do mieszkania i poszłam w kierunku łazienki. Potrzebowałam solidnie relaksującej kąpieli.
CZYTASZ
Współlokator [ZAWIESZONE]
RomanceMłoda Ana zaczyna studia w nowym mieście. Rodzice kupują jej mieszkanie ale nie stać jej na samoutrzumanie wiec postanawia znaleźć współlokatora. Sceny 18+ i wulgaryzmy