Po tych słowach pocałował ją jeszcze raz. Wsiadł na swoje moto odpalił silnik. Założył kask, dziewczyna zrobiła tak samo.
B: Masz ochotę na przejażdżkę?
E: Ja zawsze jestem zwarta i gotowa.
Zawrócili i pojechali przed siebie. Martyna usłyszała dźwięk moto, pobiegła szybko na plażę. Nie zobaczyła ich motocykli. Zakochanych też nie było. Mati szedł za nią, Minął Elizę i Mikołaja. Pobiegł szybko na Plażę, założył kask i rękawice, odpalił silnik i ruszył za nimi. Martyna szybko odpaliła moto i pojechała. Na rondzie dogoniła ich. Eliza obejrzała się w lusterko i widziała jak Martyna dojeżdża do jej moto. Zaczęły się prześcigać. Jedna przez drugą. Chłopacy zostali w tyle. Z zaciekawieniem podjechali bliżej. Mateusz prawie wjechał Elizie w tył, był zapatrzony w Martynę. Zaczęło padać. Przyśpieszyli i schronili się w pobliskiej knajpie. Wypili kawę zjedli śniadanie i poczekali aż przestanie padać. Wyszli, usiedli na moto i Eliza nie dała rady wypchnąć motocykla *Rozmawiali przez interkomy*
E: Kurde, nie dam rady.
C: Pchnąć Cię?
B: Ja ci kur...a dam żebyś ją pchał.
A : Spokój tu bo zaraz do kąta pójdziecie
*Chłopacy chórem*
C i B: Prze-pra-sza-my
Martyna pomogła wypchnąć jej moto. Odpalili i ruszyli. Momentalnie zrobiło się mega ciepło, wracali właśnie na plażę. Martyna i Mateusz Jechali z przodu, za nimi jechali Eliza i Mikołaj. Jechali i w pewnym momencie Martyna spojrzała w lusterka, zobaczyła że nie jadą za nimi. Nic nie mówiła Matiemu, wiedziała że wszystko zepsuje po raz drugi.
W tym samym czasie...
Eliza i Mikołaj siedzieli na ławce nie daleko lasu. Rozmawiali przez dłuższą chwilę. Eliza wstała, podeszła do Mikiego i przytuliła go. Mikołaj odchylił na chwilę głowę i zapytał: "Chcesz zostać moją dziewczyną?" Ona bez zastanowienia powiedziała Tak. Wtuliła się w niego jeszcze bardziej. Zdjął jej kask położył na ławce obok i pocałował. Telefon Dziewczyny przerwał ich pocałunek. Był to telefon od Lekarza. Jej rodzice mieli wypadek, ledwo przeżyli. Dziewczyna usłyszała to i zaczęła płakać. Miki nie wiedział co zrobić, jak jej pomóc. Wsiadła na moto i ruszyła przed siebie, On ruszył za nią. Była zamyślana. Był zakręt, ostry łuk. Asfalt jeszcze dobrze nie wysechł. Nie mogła podnieść z powrotem motocykla do pionu. Postanowiła go położyć. Mając przed oczami drzewo, w myślach słowa " Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". Mikołaj zobaczył jak leży w pobliski rowie. Zatrzymał się obok niej. Zgasił silnik, postawił moto i podbiegł do niej. Szybko zadzwonił po pogotowie, Po Matiego i Martynę. Oni bez wahania ruszyli natychmiast. Gdy dojechali zobaczyli Zieloną Ninje roztrzaskaną. Pogotowie akurat ją zabrało. Podeszli do załamanego chłopaka, zaczęli pytać czy wszystko w porządku. Wkurzony powiedział :" Jak ma być ku#&a dobrze, jak w tym momencie moja dziewczyna walczy o życie.". Postanowili, że odstawią motocykl Mikołaja do hotelu, Po Roztrzaskanej kawie nie było już śladu. Mikołaj wsiadł do Matiego jako plecaczek i pojechali do szpitala. Trwała operacja. Chcieli ją uratować lecz szanse były minimalne.
*Kilka godzin później*
Wychodzi lekarz. Operacja się udała, lecz będzie potrzebny przeszczep. Usłyszawszy to Mikołaj spojrzał na Mateusza ze Smutkiem. Ten zaczął go wyzywać, że jest debilem. Po dłuższej chwili kiedy Martyna ogarnęła o co chodzi, zaczęła też go wyzywać. Chodziło mu o to że chce wsiąść na moto i być dawcą dla niej. Mateusz zabrał mu kluczyki i wszystko inne. Dwie godziny później znalazł się dawca. Przeszczep się przyjął. Mikołaj wszedł do sali. Usiadł przy jej łóżku. Chwycił za rękę i zaczął płakać. Modląc się nad nią żeby przeżyła. Po chwili Eliza otworzyła oczy. Widziała go jak przez mgłę, czuła się strasznie. Usłyszał jak jej serce przestało bić. Wtedy zaczął bardziej płakać. Nie chciał odejść od jej łóżka. Mateusz i Ochroniarz wyciągnęli go siłą, Zaczął się rzucać by tylko tylko być przy niej. Martyna płakała przez kilka minut. Mateusz starał się ich pocieszać, nie wychodziło mu to. Po 10 minutach wychodzi z jej sali Lekarz. Powiedział, że przeżyje, a oni mają na razie jechać do domu. Martyna pojechała do Domu Elizy. Zobaczyła, że nie ma auta jej rodziców. Za niepokojona zaczęła wydzwaniać do nich na przemian. Raz do Taty,raz do Mamy. Nikt nie odbierał. Odpaliła moto i ruszyła ich szukać. Pojechała pod ich prace. Nie było tam ich auta. Pojechała do Mamy Pani Ewy, Tam tez ich nie było. Była też u wujka Elizy, powiedział że ich nie widział. Zaproponował, żeby razem ich poszukać. Zgodził się. Pojechali do jej Brata też nie było. Martyna już miała najgorsze myśli. Adrian (Wuja Elizy) zgodził się żeby pojechać na komendę. Poszła do dyżurnego jej kolegi z pracy, zapytała czy był dziś jakiś wypadek konkretnej marki i modelu. Zapytał czemu pyta o takie rzeczy. Powiedziała mu wszystko. Powiedział że był, podał adres i w jakim szpitalu są poszkodowani. Pojechała tam wraz z Adrianem. Weszła z nim do recepcji, zapytała na jakiej sali leżą. Poszła tam. Gdy zobaczyła ich zaczęła płakać. Nie zamknęła do końca drzwi. (Byli przytomni) Powiedziała im, że ich córka miała wypadek. Adrian wszystko usłyszał, bał się.
Kiedy Martyna wyszła z sali od razu podbiegł do niej, zaczął się wypytywać o Elizę. Nie chętnie wszystko mu powiedziała. Zapytał gdzie leży, na jakim oddziale, Powiedziała że na oiomie. Poleciał do niej. Wbiegł na salę, zobaczył ją, stanął jak wryty, ani drgnął. Nic, kompletnie zero, Nawet nie było słychać jak oddycha. Podszedł do łóżka, usiadł na krzesełku i oparty o swoje kolana zaczął płakać. Popatrzył na nią, przypomniał sobie wszystkie wspomnienia z nią. Jak uczył tą małą dziewczynkę jak zmienia się biegi, odkręcała manetkę gdy miała już 5 lat. Wtedy wszedł do sali jej chłopak. Zobaczył, że ktoś koło niej siedzi, myślał może że to Martyna. Podszedł bliżej. Zobaczył, że to jakiś chłopak. Podszedł do niego i zaczął go szarpać. Wtedy do sali weszła Martyna. Zaczęła odciągać Mikołaja od niego. Wyjaśniła chłopakowi wszystko na osobności. Przeprosił go.
![](https://img.wattpad.com/cover/186978975-288-k307854.jpg)
YOU ARE READING
Z pasją aż po grób
Teen FictionKsiążka opisuje historie czterech osób. Te osoby łączy jedna pasja/zamiłowanie do motocykli.