A więc,
Spędzałem dziś szóstą lekcję w bibliotece szkolnej oczekując na matematykę. Nagle weszli jacyś uczniowie i zasiedli 2 stoły od nas. Z początku byli dość spokojni lecz rozkręcali się z wolna. Rozmowa już toczyła się nie szeptem, nie półtonem lecz pełną gwarą, ok to jestem w stanie przeboleć bo jednak matematyczne zadania obciążają mój umysł w wystarczającym stopniu bym nie zwracał uwagi na znajdujące się w okuł mnie otoczenie.Lecz nagle rozmowa zrobiła wielki zakręt i zeszła z tematów powszechnie uważanych za dopuszczalne w towarzystwie nieznajomych i to do tego w dużej części nieletnich. Jedna z pań zaczęła mówić o tym jaki to ostatnio miała wyśmienity stosunek seksualny. Jak wiecie pewnie (mówię tu do chłopców bo za dziewczyny się nie wypowiem) na słowo "kopulacja" lub jego synonim nasz nie do końca ustabilizowany hormonalnie mózg reaguje jak radar zawieszony pod myśliwcem F-16, to jest, od razu wyostrza nasłuch na celu i włącza śledzenie obiektu nadającego.
Rzeczywiście siła matematyki okazała się zbyt słaba także dla mnie i od razu straciłem moje skrupulatnie prowadzone w głowie obliczenia. Chciałem się wydrzeć "KURWO JEBANA ZAMKNIJ RYJ BO ROBIĘ TU KURWA MATME A TO JEST DO CHUJA BIBLIOTEKA WIĘC IDŹ SIĘ PIERDOLIĆ NA ŁAWCE POD SALĄ", ale jako że jestem dość spokojny i raczej dobrze wychowany pohamowałem swoją złość i roztrzebienie. Na swoją obronę dodam, że nie tylko moje uszy są w pełni nastrojone do podsłuchiwania treści erotycznych ponieważ po sali przebiegł lekki chichot i chyba pani się troszkę opamiętała.
Chciałem także skomentować na prędce samo zdanie i manierę wypowiedzi samej damy, bo kto by się nie oburzył prawie wykrzyczanym frazesem "ALe KuWA miałam niedawno SEKS KURwa". Mimo mego początkowego zamiaru stwierdziłem jednak, że co było to przepadło i mojej wyliczonej liczby nie odzyskam już. Wyciągnąłem więc telefon, odpaliłem grę o dziewczynkach anime by w tak obiecujący sposób spożytkować resztę czasu wolnego.
YOU ARE READING
Niezbyt śmieszne historyjki
HumorTakie żarty typu moje opowiadania. Zachęcam do przeczytania, bo może akurat to jest to poczucie humoru, którego nie rozumieją twoi znajomi.