Ten głos mogłam rozpoznać wszędzie.... to była Róża jedna z najbardziej wrednych suczy jaką widział ten świat
-Konstancja podejdź tu na chwilkę
rzuciła do mnie podejrzanie miłym głosem
-nie dzięki i pozwolisz że pójdę pod salę
-ale Konstancja ja chciałam cię przeprosić za wszystkie te krzywdy
mówiła z udawaną skruchą to było tak żałosne posunięcie nie sądziłam że będzie mi kłamać w żywe oczy tego było już za wiele i wybuchłam
-i myślisz że się na to nabiorę? śmiechu warte jesteś żałosną landryną która jedyne co to potrafi tylko gnębić innych!
-a...ale Konstan...
-NIE ! mam was dość
odeszłam pełna złości, jeszcze nigdy nie byłam aż tak zdenerwowana myślałam że rozniosę tą budę , w końcu doszłam do sali gimnastycznej (albo jak ja to mówię gimbastycznej haha ale autorka jest zabawna co nie? ..... nie )weszłam do szatni a z szatni weszłam do toalet zamknęłam się i zaczęłam ryczeć jak bóbr. po jakiejś minucie lub dwóch usłyszałam znajomy głos mojej przyjaciółki... która zmarła jak miałam 6 lat ona była w tym samym wieku zmarła na gruźlice
-Konstancja proszę nie płacz bo też zacznę płakać!
myślałam że mam już przesłyszenia czy jakieś halucynacje uniosłam głowę i zobaczyłam małą dziewczynkę która wyglądała dokładnie jak ona
-Hej przyjaciółko ! ale się zmieniłaś
rzuciła do mnie krótko
-Emila to... to naprawdę ty ?
-oczywiście a kto głuptasie !
-nie to nie może być prawda! przecież ty nie żyjesz
-nie mów tak ja tu jestem zawsze byłam
dziewczynka uśmiechnęła się do mnie ciepło po czym dodała
-no Konstancja teraz wstawaj i nie poddawaj się pomogę ci znieść tą nie miłą dziewczynę wstawaj przebieraj się zaraz dzwonek
-dziękuję Emila zawsze potrafiłaś mi pomóc uwierzyć w siebie !
Emila zachichotała po czym się rozpłynęła, ja od razu wytarłam łzy i podniosłam się z podłogi pełna nowej energii wyszłam z łazienki. po przebraniu stawiłam się w szeregu
-dobrze czy wszyscy są?
zapytał nauczyciel od W-F a my zgodnym chórem dopowiedzieliśmy
-TAK !
-a więc zaczynamy od rozgrzewki a potem powiem co dziś będziemy robić
tak więc wszyscy zaczęli standardową rozgrzewkę a po niej nauczyciel powiedział najgorszą rzecz jaką może usłyszeć wyrzutek
-GRA ZESPOŁOWA
jak to usłyszałam czułam jak serce mi staje oczywiście po przydzieleniu do drużyn i gdy zaczęliśmy grę wszystkie nie powodzenia były moją winą , reszta zajęć zleciała dziwnie szybko gdy tylko wróciłam do domu powaliłam się na wyro i zaczęłam rozmyślać jakim cudem dadałam z duchem .... ta noc nie była spokojna
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------iiiiii jak się wam podoba? fajne czy nie ? mam nadzieję że tak a i przypominam wydarzenia z tej książki nie miały miejsca w realu
żegnam was i do następnego rozdziału
YOU ARE READING
Nie pasująca
FantasyTak ten tytuł jest kreatywny :3 BARDZO KREATYWNY XD taaa i ta książka może się zepsuć po pierwszych słowach i być nudna ostrzegam miłego czytania ^^