Otworzyłam wolno oczy. Wiedziałam, że obudziłam się w szpitalu. Czułam jak coś "leży" na mojej twarzy, to był bandaż. Lekko wstałam podpierając się rękami, gdy zauważyłam że do sali wbiega Julka.
- KUNUE! NIC CI NIE JEST?!!
- Uh..Nie krzycz tak proszę..
- Przepraszam, ale dopiero obudziłaś się po jednym dniu.
- Rozumiem, po co tu jestem?
- Taki jeden typ ci przywalił i zemdlałaś.
- To coś poważnego?
- Teoretycznie nie,ale uderzyłaś się mocno w głowę.
- Okej
Julka siadła obok mojego łóżka na taborecie i gadaliśmy z 3 godziny. Nagle przyszedł lekarz i powiadomił nas że jutro będę mogła wyjść.*Time skip 1 Dzień, godzina 10:37*
[Julka pov]
Pomogłam Kunue wsiąść wszystkie rzeczy i zebarać się ze szpitala, oficjalnie dojechaliśmy do mojego domu,bo rodzice mojej ciemno - włosej pracowali, a nie chciałam by została sama.
- Dziękuję, że mogę z tobą zostać - powiedziała Kunue
- Drobiazg
- To.. co robimy?
- A jesteś pełnoletnia?
- Do czego zmierzasz?
- Mam wino w lodówce
- Daj mi!
- E,e,e wiesz że jestem starsza od ciebie o 4 miesiące?
- A wiesz, że jestem od ciebie wyższa o 30 centymetrów?
- Jak możesz! - krzyknęłam udając że się obrażam,a tak naprawdę poszłam do kuchni wzięłam kieliszki i nalałam wina.
*Time skip 19:36*
[Nadal Julka pov]
Kunue poczuła się już lepiej, poza tym jej rodzice godzinę temu do mnie zadzwonili, i poprosili abym zajęła się ich córką. Dla mnie spoko.
- Kunue, pamiętasz naszą dawną paczkę z gimnazjum?
- Jasne haha
- Nadal mam z nimi kontakt, więc może zagramy w butelkę?
- Brzmi jak dobry pomysł.
Zadzwoniłam po kilku znajomych z poprzednich lat i zaczęliśmy grę w butelkę. Wypadło na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie? - zapytała nas czerwono włosa przyjaciółka, która miała na imię Loonie.
- Wyzwanie. - odpowiedziałam, chociaż bałam się, bo Loonie wymyślała zawsze dość mocne wyzwania.
- Pocałuj Kunue.
W tym momencie oniemiałam. Kunue też wstała jak wryta, cóż to było moje wyzwanie więc nawet nie oczekiwałam od niej, że pierwsza podejdzie. Poczołgałam się do mojej wysokiej przyjaciółki i..
[Kunue pov]
- Pocałuj Kunue. - usłyszałam słowo które zostało wypowiedziane przez Loonie. Patrzyłyśmy na siebie z Julką jak wryte. W końcu ona podeszła do mnie i.. Pocałowała mnie. Szczerze kiedyś mi się podobała, ale teraz nic do niej nie czułam.. chyba. W każdym razie to podobało mi się. Odchyliłam lekko usta pozwalając starszej przyjaciółce zapanować nad sytuacją. W pewnym momencie nasze języki połączyły się, aż w końcu zabrakło nam oddechu. Odlepiłyśmy się od siebie, po czym stróżka śliny łączyła nasze wargi. Wszyscy przewracali się i tłumaczyli to "cukrzycą". Dwie godziny później wszyscy się zebrali się do domów, a ja zostałam sam na sam z Julą.
- Podobało ci się, prawda? - zapytała blondynka stając w progi drzwi i patrząc na mnie.
- Trochę - zarumieniłam się dość mocno. Ona jedynie podeszła do mnie i musnęła moje usta.
- C-Co to miało być do cholery? - pomyślałam sobie, ale odwzajemniłam pocałunek. Po czym..POLSAAT DUDUDUUDUDUDU, Myślę że się podoba.. ehh.. staram się. Miłego dnia/nocy/wieczoru
Dziękuję za uwagę!

CZYTASZ
I'm a weird because I'm a homosexually?
RomanceWspomnienia z razem spędzonych chwil.. Jesteś tak blisko ale nadal cię nie znam - proszę zatrzymaj mnie w moim sercu na zawsze.