Była dopiero środa, a ja już czułam się jakbym przebiegła przynajmniej maraton. Wszystkie litery na dokumentach mieszały mi się w jedną wielką plamę, a powieki stawały się coraz cięższe.
Nie mogłam spać, zaraz miał pojawić się u mnie kolejny pacjent.
Wstałam od biurka, uchyliłam okno i wyszłam do kuchni żeby zrobić sobie kawę z nadzieją że może to mnie trochę rozbudzi.Siedziałam przy biurku kiedy zadzwonił telefon, usłyszałam głos Candice - młodej recepcjonistki.
- Chloe, przyszedł pacjent i już na ciebie czeka. Czy mogę go wpuścić?
- Niech wejdzie - po 5 minutach które nie wiadomo dlaczego dłużyły się coraz bardzej, drzwi do mojego gabinetu uchyliły się.
- Wejdź zapraszam - starałam się ukryć moje zmęczenie. Chłopak usiadł w fotelu przede mną mamrocząc jedynie ciche "dzień dobry".
- Cześć, ja jestem Chloe, witam cię w naszej poradni. Jak się dzisiaj czujesz? - widziałam po jego minie że nie do końca będzie on chętny do rozmowy. Pomimo tego że miałam dokumenty ze wszystkimi danymi chłopaka zapytałam - może też łaskawie mi się przedstawisz?
- Paul.________________
Rozdział krótki ale na razie się rozkręca. To moje pierwsze opowiadanie także proszę o wyrozumiałość :)
CZYTASZ
therapist
Mystery / ThrillerChloe już od 4 lat pracuje w poradni psychologicznej. Paul ma być kolejnym pacjentem i tylko dopełnić jej zawodową rutynę. Czy jednak to nie chłopak pozwoli zmierzyć się młodej psycholog ze swoimi problemami?