Obładowane bagażami wyszłyśmy z taksówki kierując się w stronę adresu podanego przez wytwórnię. Seul nocą to widok który prawdopodobnie zapamiętam do końca życia. Wysokie budynki, miliony światełek otulające miasto, zatłoczone ulice oraz wiele sklepów odzieżowych ze znanymi markami. Automatycznie wyciągnęłam swój aparat który dostałam od rodziców na swoje 18 urodziny. Dalej nie mogłam uwierzyć w to że stoimy tu wszystkie razem i za parę godzin zobaczymy Bangtanów. Teraz wszystkim osobą które z nas kpiły mówiły i mówiły ze nasze marzenia są bez sensu, wyślę fotkę z pozdrowieniami od mojej paczki wraz z środkowym palcem.
Po dotarciu na miejsce z wrażenia zadławiłyśmy się powietrzem. Hotel prezentował się niesamowicie. Wnętrze budynku zachwycały bogato zdobione ściany, złote dodatki i ta niesamowita, przejrzysta marmurowa podłoga. Konstrukcja wsparta ogromnymi kolumnami , wejście oświetlone pięknymi kryształowymi lampami natomiast wszystko dopełniały piękne kolorowe kwiaty, a właściwie ogromna ściana z tysięcy kolorowych kwiatów.
- Wow ale pięknie - pokiwała z uznaniem głową Alicja
- Ja wiedziałam że w Korei hotele są na bogato ale tego nigdy nie mogłabym sobie wyobrazić- stwierdziła Kaśka
- Myślisz że któryś z nich będzie chciał którąś z nas za żonę ? Przecież my nawet nie wiemy jacy są naprawdę a ty już małżeństwo planujesz - prychnęła Alicja
- Mów za siebie. Ja uważam że jestem idealnym materiałem na żonę Jina. Tylko nie mówcie tego Marcinowi okej ? - wyznała Anna
- Pewnie, tylko długo tak jeszcze będziemy tu stać ? Chodźmy- powiedziała Zuza kierując się w stronę recepcji.
Chwilę później stałyśmy przed kobietą w idealnie skrojonym uniformie oraz nienagannie uczesanych włosach. Jej osoba idealnie pasowała do bogato wykonanego wnętrza. Po jej wyrazie twarzy można było wywnioskować, że nie wie w jakim języku ma się do nas zwrócić. Z chwilowej opresji wybawiła ją Natalia, zwracając się do kobiety w jej ojczystym języku.
- Dobry wieczór, jesteśmy tutaj z powodu wygranej w konkursie...
Twarz kobiety przyozdobił miły uśmiech i ulga jednocześnie.
- Tak , zostałam już o wszystkim wcześniej powiadomiona. Proszę , to wasza karta do apartamentu. Gratuluję wygranej i życzę udanej zabawy. - ukłoniła się na pożegnanie. Odpowiedziałyśmy jej tym samym i ruszyłyśmy w stronę apartamentu.
Natalia ledwo otworzyła drzwi a dziewczyny rzuciły się do środka jak stado rozjuszonego bydła. Rzuciłam się na pierwsze lepsze łóżko i wtuliłam twarz w pościel.
- W końcu ! Padam na mordę - powiedziała Weronika rzucając się na łóżko po mojej przeciwnej stronie.
Zuza biegała po całym apartamencie zaglądając wszędzie gdzie się da.
- Jest papier i mydło! Dzięki ci Panie.
- Jesteśmy w nowoczesnym apartamencie więc to oczywiste - powiedziała Ania rozpakowywując powoli swoje rzeczy.
Leżąc plackiem na łóżku wpadł mi do głowy pewien pomysł. Ta noc nie może zakończyć się tak szybko.
- Dziewczyny, która jest godzina ?
- Prawie dziesiąta a co ?
- Bo może by tak ... Gdzieś pójść ? A konkretnie na taką małą maleńką imprezkę ? Jak wysiadałyśmy z taksówki widziałam po drugiej stronie ulicy coś w stylu klubu. Uczcijmy to że tutaj przyjechałyśmy i jesteśmy wszystkie razem.
- Czy tobie się już kompletnie w dupie poprzewracało? Padamy ze zmęczenia, jesteśmy głodne , mamy za sobą kilkugodzinny lot samolotem a ty chcesz nas jeszcze ciągnąć po jakichś klubach ? A jak nas ktoś napadnie lub porwie ? Nie mam ochoty wbijać do mafii na kolacje serio. Nie ma mowy - oburzyła się Alicja i na znak protestu wpakowała się pod kołdrę.
- No weźcie, będzie fajnie. To i tak nie daleko. Proooszę - moje spojrzenie w tym momencie przypominało kota ze Shreka.
Po chwili ciszy Kasia podniosła rękę do góry.
- Dobra jestem za, ale idziemy na maks godzinę nie więcej.
- Super, czyli i tak wychodzi na to że muszę iść z wami. Mam wrażenie że to się źle skończy - westchnęła cierpiętniczo blondynka zwlekając się z łóżka.
Tak !
Dziewczyny zaczęły przekopywać swoje walizki, szukając czegoś odpowiedniego. Zawiesiłam wzrok na walizce Natalii.
- Czy ja dobrze widzę ? Spakowałaś tą sukienkę którą miałaś na moich ostatnich urodzinach ? Gdzie ty chcesz w niej niby wyjść ?
- Kook musi mnie zobaczyć w moim najlepszym wydaniu -wyszczerzyła się, tańcząc z tiulową sukienką po całym pokoju.
- Nie no spoko, każdy ma swoje sposoby - powiedziałam pod nosem i sama zaczęłam szukać czegoś dla siebie. Po wyrzuceniu 3/4 zawartości mojej walizki, wybrałam brązowe materiałowe spodnie z wysokim stanem na wiązanie w które wpuściłam białą bluzkę na krótki rękaw. Umalowałam swoje zielone oczy różowym cieniem i byłam gotowa.
Spojrzałam na resztę dziewczyn. Ania miała na sobie czarną bluzkę z ciemnozieloną spódnicą z zamkami natomiast jasnoniebieskie oczy podkreśliła kreskami . Kasia ubrała czarne krótkie spodenki z czarnym crop topem z równie czarną skórzaną kurtką, przeczesała lekko grzywkę palcami i uśmiechnęła się do mnie. Zawsze zadziwiało mnie to, jak bardzo jej uśmiech przypominał mi ten Sugi. Zuza wybrała jeansowy kombinezon z zamkiem z przodu, a także wytuszowała swoje i tak już duże oczy. Zazdrościłam jej nieskazitelnej cery i prostego lekko długiego zadartego noska z paroma piegami. Alicja chyba zdecydowała się zrobić ze mną matching clothes. Mianowicie różniłyśmy się tylko kolorem spodni. Weronika ubrała czarne spodnie z dziurami na kolanach razem z żółtym t-shirtem i czarną bomberką a Natalia wciskała na siebie sukienkę khaki.
Zgarnęłam kartę do pokoju z komody wrzucając ją do torebki.
- Drogie Panie lecimy podbić Seul!
Przepraszamy za tak długą nieobecność. Miałyśmy różne zaliczenia ale na szczęście ta mordęga dobiegła już końca i rozdziały będą wstawiane częściej ^^
Dziękujemy za wszystkie wyświetlenia i gwiazdki <3
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
