ᴏɴᴇ

134 7 20
                                    


— Tak mamo już się rozpakowałam. Przecież wyjechaliście jakieś...

Nanami wiesz doskonale, że to nie ma znaczenia. Jak nas potrzebujesz to zaraz będziemy z powrotem u Ciebie! – Uśmiechnęłam się sama do siebie próbując znaleźć wyjście z tej sytuacji.

— Nasza dziewczynka jest już duża, dajmy jej żyć. Proszę księżniczko, rozłącz się.

Głos taty sprawił, że mój uśmiech się poszerzył. Jako jedyny potrafił zapanować nad mamą i w duchu dziękowałam mu za to. Mama w końcu zrozumiała o co chodzi, szybko się pożegnała i rozłączyła. Byłam pewna, że w tym momencie znowu zaczęła płakać.

Odetchnęłam ciężko opadając na łóżko. Nie było tak wygodne jak w moim rodzinnym domu, jednak jak na studenckie warunki powinno mi to wystarczyć. Spojrzałam w lewo gdzie druga część pokoju była jeszcze niezamieszkana. Moja część była utrzymana w kolorach bieli, beżu i różnych pastelowych odcieni. Biurko, które wcześniej składał z małymi problemami tata, niewielka półeczka nocna oraz średnich rozmiarów szafa, która stała przy dolnej części łóżka. Wszystkie meble były w białym kolorze. Przekręciłam się na prawy bok będąc przodem do ściany. Stwierdziłam, że czekając na przyjazd współlokatorki najlepiej będzie przejrzeć telefon.

Na Twiterze cisza.

Instagram pokazał mi dwa nowe serduszka pod zdjęciem z rodzicami, które wstawiłam kilka godzin temu.

Pinterest jak zwykle pokazał mi kilka nowych inspiracji.

Facebook, whatsapp – cisza.

Jak zwykle na samym końcu zostawiłam Messengera. Tutaj miałam trzy nieprzeczytane wiadomości. Jedna od mamy, druga od dziewczyny której sprzedawałam książki, a trzecia to grupa na której jestem ze swoimi przyjaciółmi. Od razu włączyłam trzecią konwersację.


Ja: Już jestem rozpakowana!! Bez łez się nie obyło XD

Czekam na nową współlokatorkę. A jak u was?


Wysłałam wiadomość. Nie musiałam długo czekać a przyjaciele już odczytali.


Toshi: DZIEWCZYNO! Kto płakał bardziej, tata czy mama?


Toshi jako pierwszy odpisał, mogłam się tego domyśleć. Studiujemy na tym samym uniwersytecie. Akademia Królowej Viktorii słynie z dwóch kierunków – mody i stylu, co wybrał Toshi, oraz z mojego kierunku – stosunków międzynarodowych. Nasze studencie miasto znajduje się prawie trzy godziny drogi od naszego rodzinnego domu.


Hitomi: Ja dopiero dojechałam... Ktoś mi powie dlaczego tak jak wy nie wstałam o świcie?


Hitomi wybrała szkołę prawniczą. Niestety jej szkoła znajduje się jakieś czterdzieści minut drogi komunikacją miejską od nas, ale na szczęście samochodem tylko dwadzieścia. Przez co cieszę się, że przyjaciółka zdecydowała się na kupno samochodu przed studiami.

Hinano jest miastem typowo studenckim. Ogromne, piękne, posiadające 3 renomowane uczelnie oraz 31 zwykłych uniwersytetów i na całe szczęście nasza trójka dostała się na wymarzoną uczelnię w tym mieście.

Uniwersytet Hinano, Uczelnia Biznesu i Zarządzania oraz moja uczelnia – Akademia Królowej Viktorii.

Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, który chwilę temu zawibrował w mojej dłoni. Było to powiadomienie z aplikacji uczelni. Inauguracja pierwszego roku miała się rozpocząć jutro o dziewiątej. Dzisiaj czekała mnie impreza powitalna dla studentów. Rozejrzałam się po pokoju ciesząc się efektem finalny. Minimalizm w czystej postaci, uwielbiam mieć poukładane życie oraz swoje najbliższe otoczenie.

NEVER MINE [Naruto Story]Where stories live. Discover now