-Przygotuj się Park. Byun Baekhyun nie odpuszcza tak łatwo.
⭐⭐⭐
Tego dnia wróciłem dość wcześnie, bo standardowo na zegarze byłaby już pierwsza w nocy, a dziś jest tylko kwadrans po dziewiątej.
Sięgnąłem do kieszeni po klucze, które na szczęście łatwo znaleźć przez ogromny brelok w kształcie głowy kota.
Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Mieszkanie nie jest może największe i nie leży gdzieś w dzielnicy Gangam, ale jest naprawdę przytulne. No i posiadam też współlokatora.
Naprawdę spoko ziomek.
-Hej Sal!
-Miauuu~
Salem to mój mały, czarny towarzysz lub jak wolą nazywać go moi przyjaciele - zło wcielone i naprawdę nie wiem o co im chodzi, bo Saluś jest uosobieniem cudowności.
No mówią też, że jesteśmy do siebie podobni.
Chyba też jestem rozkoszny.
Poszedłem do kuchni by zrobić sobie coś do jedzenia. Co prawda mistrzem kuchni nie jestem, ale zalanie zupki chińskiej czy innych dań instant zakończyło się katastrofą tylko raz, dlatego są moim głównym posiłkiem w ciągu dnia.
Włączyłem czajnik i sięgnąłem do jednej z szafek nad głową, wyciągając z niej zupkę i karmę dla kota.
Jak przekonać Parka do wywiadu?
To pytanie męczy mnie od wyjścia z redakcji.
Salem wspiął się na blat, tuż obok miejsca gdzie aktualnie stoję.
-Oj nie mój drogi, dostałeś już dzisiaj- powiedziałem do kota, dobrze wiedząc, że to czułe spojrzenie pojawia się tylko gdy ten skurczybyk wywęszy kocimiętkę.
-Miauuu~
Kot znów miałkną, dodatkowo ciągnąc pazurkami materiał mojego rękawa.
Jak odmówić temu słodziakowi?
Wypuściłem głośno powietrze sięgając ręką do odpowiedniej szafki.
-No i co ja mam z Tobą zrobić?
Podałem mu mały kawałek rośliny i w tym samym momencie ten zapomniał o moim istnieniu.
-Niewdzięcznik
Kiedy czajnik przypomniał mi o swoim istnieniu, zalałem swoją kolację, którą dzisiaj był ostry ramyun. Dorzuciłem jeszcze 2 plastry sera żółtego i zamknąłem ponownie opakowanie.
Nalałem sobie jeszcze mleka do szklanki i ruszyłem do mojej kochanej kanapy, która spełnia również rolę łóżka. Jest tu w sumie kuchnia połączona z salonem, łazienka i przedpokój.
Chwyciłem pilota i próbowałem znaleźć coś w miarę interesującego.
Zazwyczaj z Salem oglądamy Kości, Śmierć pod Palmami czy coś w tych klimatach albo bajki Disneya i inne kreskówki.
Dzisiaj natomiast zatrzymałem się na programie, którego gościem nie był nikt inny niż sam Park Chanyeol (wreszcie zapamiętałem jak się nazywa).
-...Jesteś nie tylko świetnym piosenkarzem, ale również wysokiej klasy aktorem, a skoro już o tym mówimy, słyszałem, że niedługo zaczną się przygotowania do nowego filmu gdzie grasz główną rolę.
-Tak. Film nazywa się,, Just Do it ", a nagrania zaczną się już w tym miesiącu.
-To naprawdę wspaniale, że znów będziemy mogli oglądać cię na dużych ekranach! Czy mógłbyś coś nam o nim zdradzić?
CZYTASZ
⭐My Radio Lover⭐
Fanfiction⭐⭐⭐ Byun Baekhyun, pracownik jednego z najpopularnieszych wydawnictw w Korei, pewnego pechowego razu dostaje polecenie by przeprowadzić wywiad z niesamowicie sławnym piosenkarzem Park Chanyeolem, który okryty jest sławą aroganckiego dupka poza wizją...