- Jesteś jakaś przygaszona ostatnimi czasy.
Rin podniosła wzrok znad filiżanki z kawą i spojrzała na bruneta.
- Wydaje ci się. Wszystko jest w porządku.
- Nie jest. - wskazał łyżeczką na dziewczynę - Czyżby ktoś się narzucał naszej małej Rin-chan? A może się zakochałaś?
Itami słysząc Oikawę podniosła natychmiast głowę i zaczęła kaszleć. Brunet natychmiast zerwał się z miejsca i zaczął klepać dziewczynę po plecach.
- Jesteś głupi czy głupi Oikawa? - odezwała się gdy odzyskała możliwość mówienia.
- Jestem fantastyczny.
- Jasne... Przez ciebie ludzie się na nas gapią.
Rozgrywający rozejrzał się po lokalu. Faktycznie, przez reakcję dziewczyny kilka osób wlepiło zdziwione lub zirytowane spojrzenia w nastolatków. Chłopak złapał blondynkę za rękę i pociągnął ją do siebie.
- Chodź Rin-chan, czas na nas.
- Ale moje ciasto-
- Upiekę dla ciebie lepsze. - ciągnął niebieskooką dalej.
- Przecież ja umrę... - szepnęła do siebie zanim zniknęli za drzwiami kawiarni.
Szli w całkowitej ciszy, którą przerywały przejeżdżające obok auta. Dopiero westchnięcie Oikawy spowodowało zaciekawienie Rin.
- Wytłumaczysz mi to wszystko? - spytała niepewnie.
- Irytowali mnie. Chciałbym cię o coś spytać.
- Brzmisz bardzo poważnie.
- Itami Rin, czy zechciałabyś... - tu Oikawa klęknął na kolano i złapał blondynkę za dłoń - pójść na mój mecz przeciwko Karasuno?
Blondynka wpatrywała się w klęczącego chłopaka. Chwilę zajęło jej przyswajanie informacji.
Szok. A następnie jęki bólu.
- Idiota. Wiesz jak mnie przestraszyłeś?!
- Ale pójdziesz?- dopytywał się rozmasowując głowę po lekkim uderzeniu przez dziewczynę.
- Zastanowię się.
- Ha! A Iwa-chan nie wierzył mi kiedy mówiłem, że dasz się przekonać. - oznajmił dumnie wstając - Muszę cię niestety zostawić, trening wzywa. Do zobaczenia w sobotę!
Zanim blondynka wykonała jakikolwiek ruch, brunet znajdował się po drugiej stronie drogi. Itami pokręciła przecząco głową.
- I w co oni mnie wpakowali.
***
Prawie-sąsiad:
Robisz coś ważnego? Co powiesz na spotkanie?
Ja:
Właśnie siedzę w kawiarni.
Prawie-sąsiad:
Sama? Nie nudzisz się tam?
Ja:
Tylko trochę. Wpadniesz?
Prawie-sąsiad:
Chętnie. Nie obrazisz się jak przyjdzie ktoś jeszcze?
Ja:
Pewnie, że nie.
Prawie-sąsiad:
Super. Za 10 minut będę.
Rin odłożyła telefon na stół uśmiechając się pod nosem. Odkąd wymieniła się z Sugawarą numerami, chłopak co jakiś czas wysyłał jej wiadomości, jednak będzie to ich pierwsze spotkanie poza przystankiem i autobusem. Rozmarzona spojrzała na widok za oknem zastanawiając się z kim miał zamiar przyjść szarowłosy.
Przyjaciel? Koleżanka? Dziewczyna? A jeśli jednak to będzie jego chłopak?
Nagle cały spokój wyparował, a na jego miejscu pojawił się stres i niepokój. Przecież nie zna Sugi tak dobrze. Jak ma się zachować?
- Wszystko w porządku? - usłyszała chwilę później.
Blondynka otworzyła oczy, które niespodziewanie zamknęła i spojrzała na towarzyszy.
Przed nią stał zmartwiony Sugawara. Za nim znajdowało się dwóch chłopaków. Każdy z nich miał na sobie czarną kurtkę i torbę przewieszoną przez ramię.
- Tak, tak. Więc...
- Itami, poznaj Daichiego - wysoki, czarnowłosy chłopak podał rękę niebieskookiej witając się uprzejmie - i Asahiego.- najwyższy z nich, brunet kiwnął przyjaźnie głową na powitanie.
- Miło mi was poznać. - uśmiechnęła się lekko - Może usiądziecie?
- Chętnie, ale niestety musimy się zbierać, prawda Asahi? - odpowiedział za bruneta Daichi dźgając go łokciem między żebra.
- Tak, tak, musimy przygotować się do sprawdzianu i w ogóle. Bawcie się dobrze.
Zanim któreś z pozostałej dwójki zdążyło się odezwać, przybyli z Sugą goście zniknęli z pola widzenia.
- Przepraszam za nich - mruknął po czasie chłopak - Nie wiem co ich napadło.
- Nic się nie stało. - odpowiedziała z pół uśmiechem po czym skierowała wzrok na torbę leżącą obok? - Trenujesz coś?
- Siatkówkę. W przyszłym roku mamy zamiar wygrać krajowe.
Rin spojrzała zaskoczona słowami nowego kolegi. Dokładnie przyjrzała się jak na jego twarzy pojawia się półuśmiech.
Od razu przypomniała jej się drużyna z gimnazjum. I marzenie każdej z dziewcząt.
Potrząsnęła niewidocznie głową, aby otrząsnąć się z nieprzyjemnych wydarzeń. Złapała za dłonie brązowookiego, który przyglądał się z zaskoczeniem dziewczynie, kiedy ta się odezwała.
- Trzymam kciuki. Wierzę w was i w waszą wygraną.
![](https://img.wattpad.com/cover/186858784-288-k288797.jpg)
CZYTASZ
Drogi pamiętniku // Sugawara Koushi x OC [Porzucone]
Fanfiction„W jej rękach znalazł się zwykły, biały zeszyt. Wzięła długopis do ręki i niepewnie nakreśliła pierwsze słowa: Drogi pamiętniku..." Itami Rin nie miała łatwo w gimnazjum. A odkąd została nową kapitan drużyny siatkarskiej, jej życie zmieniło się w pi...