Witam w rozdziale 2 dziś jest 5 lipca czyli urodziny Angara
5 lipiec perspektywa Ivana
Kurde co by mu kupić?
Może się go zapytam
(Dzwoni )
I - Hej Angar co byś chciał na prezent?
A - Poczekaj rozłącze się i wyśle ci screena ok?
I - Jasne! ^^
Oby się nie śmiał
(Wysyła)I - WHAT THE *****
#Reakcja roku( ͡° ͜ʖ ͡°)
I - okej.. jak chce to to dostanie..
(Idzie do pobliskiego sklepu z zabawkami)
Dobry poproszę to( Pokazuje zdjęcie)
Kasjerka - Dobrze (daje) to będzie 53złote
I - GOD DEMET!
(Płaci)
K - Dowidzenia!
Okej to teraz idę do domu się przespać poczwicze i idę po Mikołaja.. W końcu musimy być o 21 a jest 19 :7
(Wraca do domu)
Perspektywa Mikołaja
Godzina 19 : 57
Okej czas się umyć,ubrać,i wziąć prezent...
(Idzie się myć)
(Po myciu)
Okej to teraz czas się ubrać
(Ubiera się)
No i git teraz muszę się wypsikuć perfumami jeżeli będzie Melody Chan!(Radził bym o niej niej myśleć)
A szczególnie w urodziny Angara(Psiuka się)
Okej to teraz wezmę portfel i Oczywiście prezent
(Bierze rzeczy podane powyżej)
Okej która jest?
20 : 32!?
Szybko dzwonię po... Zboczenego Psa!!
(Dzwoni)
M - Halo gdzie ty Kurna jesteś!?
I - No jak to gdzie geniuszy pod twoim domem!
M :I : Dobra chodź
(Rozłącza sie)
(Mikołaj wychodzi z domu)
I : Biegiem!
(Biegną)
M - Ivan zwolnij!
I - Ale jesteśmy już pod domem Angara!
M - Czekaj kolki dostałem
(Ciężko oddycha)
(Czekają)
M - Dobra chodźmy
(Puka w drzwi)
A - O jesteście!
I - Jak widać
A - Dajcie prezenty zaniosę je do salonu okej?
(Jednocześnie)
Jasne!
(Wręczają)
Najlepszego!
(Jednocześnie)
M - Może najpierw zobaczymy kto jest?
I - To idź ja ogarnę muzykę
M - °_°
Zależy jaką!(Mikołaj idzie się rozejżeć)
Melody?Nie moje Lody!
M - Hej Melody
Melody - Hej Mik....
(Ivan włączył muzykę)
🎶 Nic nie może wiecznie trfać🎶
(Ivan podchodzi do Mikołaja i śpiewa)Nic nie może przecież wiecznie trfać kiedyś w końcu Miko mi ulegnie!
(Mikołaj dał mu w Ryj)
2 godziny później impreza całą petą(Ale Ivan za dużo wipił i oto co się stało:
( Ivan podchodzi do Mikołaja)
(Zabiera go do kibla)
No i nasz ulubiony scenariusz z filmów Merry^^
(Pcha Mikołaja na podłogę)
Zdejmuję sweter i...Sami wiecie
:Perspektywa Mikołaja
I w tedy on to zrobił byłem bez radny poprzez mój stan w tedy...film mi się urwał....Perspektywa Ivana
I w tedy poraz pierwszy to mi się udało niestety nie mam z byt wielu wspomnień pamiętam tylko że następnego dnia obudził nas Darek który właśnie miał wymiotować byliśmy w samych bokserkach a obok nas leżały nasze ciuchy w tedy Mikołaj mnie uderzył i nazwał po raz 1000000000 " Zboczonym psem"Koniec Rozdziału 2!!
Chciałem podziękować za to że jest nas coraz więcej a szczególnie dziękuję Zboczenemu psu...yyy to znaczy Ivanowi Loutonowi za to że mnie za obserwował^^
A my widzimy się w kolejnym
(⌐■-■)