Rozdział 2

231 9 0
                                    

Z Lukiem rozmawialiśmy nie wiem ile ale wiem jedno że postanowiłam mu zaufać ale nie całkowicie 

dowiedziałam o nim dużo żeczy 

-No wiesz i w on powiedział..-Nagle ktoś zaczą walić w drzwi-Schowaj się i nie wychodź dopuki ci nie powiem okey? tylko się nie bój 

W eksperowym tępie schowaąłm się do szafy i siedziałam cicho słyszałam tylko ich rozmowe

-Czego tu szukasz?! Już ci mówiłem że jej niema wujecha kilka tygodni temu!!! a teraz spieprzaj z tego miejsca ale to już!!-Boje się Boje się zapomniałam że jestem po drugiej stronie i to jeszcze z NIM co robić wyjśc nie moge bo mnie zabiją 

-Słuchaj nomnie gdyby Elisa zapłaciła w terminie a nie uciekła niebyło by mnie tu!.. No ale wiesz możesz inaczej zapłacić-No i w tej chwili szafa zakrzypiała-Co to było?

-Ee co nic chyba ci się prze słyszało lepiej już idz

-Nie coś usłyszałem z szafy-słysze kroki co tu robić co robić.Chce żeby mnie nie widział żeby mnie nie widział-ee jednak chyba się przesłyszałem tu nic nie ma niech będzie ale ja jeszcze wruce

poszedł.....ale jak to MNIE NIE WIDZIAŁ!!!! 

-R-rukia gdzie jesteś nie widze cię 

-Jestem tu jak to mnie nie...

-Nie strasz mnie!!!! chyba odkryłaś w sobie jakąś tajemniczą moc 

-C-co ale jak... Słuchaj mam sprawe

-Jaką?

-Chce wracać

Zobaczyłam jak jego mina zmienia sie z sekundy na sekunde tylko kiwną głową i poszliśmy przed dom on tylko murkną coś pod nosem i nagle stanełam pod moim domem

-C-co ale jak ...przecież...ty...druga strona...jak??

-nietylko ty masz jakieś skryte moce a teraz żegnaj i do jutra

=========================

Mam nadzieje że ktoś to czyta rozdziały będą dodawane co tydzień albo częściej jak wena dopisze

W objęciach ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz