Tak na wstępie przepraszam wiem że miał być o 18 ale byłam załamana bo okazało się że mój chłopak mnie zdradza i nie mogłam w to uwieżyć ale co ja się będe rospisywać po prostu przesłuchajcie piosenke na górze. Ten rozdział dedykuje @SleidGormiti i polecam wan jej książki :-).
Per. Czkawki
Wyruszyłem szukać Astrid nie wiedziałem co się stało Astrid jest doświedczonym jeźdzcem więc nie mogła spaść z wichury a do tedo wichura wruciła by do nas i prubowała ratować Astrid chyba że ktoś je złapał ale przeciesz nie mamy tu rzadnych wrogów ze wszystkimi zawarliśmy sojusz chandlowy i wojenny.Chyba że o kimś nie wiemy albo ktoś zerwał sojusz i potrzebuje zakładnika.
Myślałem tak i myślałem a wtedy ośfieciło mnie kiedyś gdy byliśmy z Astrid na patrolu spotkaliśmy ludzi któży łapali ludzi i smoki do walki i zakładów o pieniądze. A co jeśli to oni je złapali jeśli się nie mylę to trzeba poprość o pomoc bo ostatnim razem ledwo uszliśmy z życiem a co zavawne był tylko jeden człowiek.
Dosłownie po 2 minutach lotu pojawiłsię straszliwiec więc wysłałem go z listem prosząc przyjacił o pomoc i rzeby przylecieli. Oczywiście zanim on doleci do nich to troche czasu minie a oni jeszcze muszą się zebrać i nas znaleść więc pewnie będę musiał na razie radzić sobie sam.
I w tym momęcie zobaczyłem na choryzoncid jakiś statek ale zaraz to nie oni to Jochan....