Poniedziałek, 4:49
Początek tygodnia. To jest bez wątpienia nagorszy czas dla dzieci jak i dorosłych którzy każdego poranka muszą wstawać wcześnie rano do szkoły czy pracy. Ponownie uczyć się rzeczy które ich nie interesują.
Jednak nie każdy zdaję sobie sprawy jak bardzo problemy wczesnego wstawania z łóżka czy długiego sadzenia w ławce są błache i nieznaczne.Amanda Banequin uczennica liceum każdej nocy nie śpi. Nie śpi nie dla tego, że nie chcę. Nie śpi po nie może spać. Każda myśl o szkole paraliżuje ją. Jej ciało grzeje się do czerwoności. Oczy robią się wilgotne. Dziewczynę mdli jak myśli o tym co ją czeka. Nie mająca oparcia w nikim. Czuję się jak zero. Chodząca pomyłka.
6:52
Ledwo wstaje. Podchodzi do lustra z całą opuchnietą twarzą od płaczu. Z trudem zdejmuje z sobie ubrania nocne unikając kontaktu ze swoim ciałem którego się wstydzi i nienawidzi.
Jak zazwyczaj ubiera luźne spodnie oraz dużą bluzę z kapturem. Jeśli chodzi o makijaż nie widzi ona w nim sensu. Kieruję się w stronę kuchni zjada słuchą bułkę i to koniec. A właściwie początek gdzie dziewczyna wychodzi do szkoły.
Po prostu zakłada kaptur i idzie. Idzie tam gdzie nie chcę. Ma paranoje. Wszędzie czuję na sobie wzrok ludzi. Kroki dziewczyny są niemal 'biegnące'.
Po wejściu do szkoły prawdziwie czuję z jakim obrzydzeniem patrzą na nią inni.Pospiesznie chowa się w łazience szkolnej by przeczekać przerwę w samotności. Najgorsze czekało na Amande kiedy to zadzwoni dzwonek i w końcu będzie musiała wyjść. Wyjść i spotkać się z kasą.
----O patrzcie kto idzie!- powiedział z kpiną David. Widząc Idącą dziewczynę.
-Nie chowaj się tak w tej bluzie s*ko.-powiedział kolega Davida. A cała klasa wybuchła śmiechem.
Dziewczyna jak zazwyczaj udawała, że nie słyszy i usiadła na swoje miejsce w ławce w której jako jedyna siedziała sama.
CZYTASZ
ACCEPT ME, PLEASE |PluMeria___
Short StoryLudzie potrafią być okrutni dla innych. To widać już w przedszkolu, gdy jedne dzieci nie chcą bawić się z drugimi. Czasami powodem jest zbyt spokojny charakter, a innym razem po prostu brak ciekawych pomysłów do zabawy. Wraz z dorastaniem niektórzy...