『 dla tych, którzy są
zimni niby obsypany śniegiem lód na drodze
i delikatni niby lekki podmuch wiatru
lub po prostu są 』
Ta praca kiedyś tu była i zniknęła niedokończona. A dziś powraca! Niedawno ją odgrzebałam i przeczytałam, stwierdzając, że bardzo mi się podoba, więc naniosłam na nią nieco poprawek i wraca ona na stare śmieci! Dokończona, ot co!
A tutaj notka dla tych, którzy są ciekawi skąd wzięłam pomysł na opowiadanie.
Jak byłam młodsza, to zawsze wyobrażałam sobie pory roku w postaci ludzkiej (chyba sporo dzieci tak robiło), ale u mnie zawsze byli to mężczyźni. Plułam na te wszystkie panny wiosny i inne, a kiedyś nawet dorysowałam pani jesieni wąsy. Lubiłam wymyślać różne niesnaski, które mogłyby się dziać pomiędzy panami pór roku. Na przykład, pan jesień dużo płacze, bo pan lato odszedł tak szybko, a on miał ochotę jeszcze pospać. I to było moje wytłumaczenie na szaroburą i deszczową jesień.
To tyle ode mnie.
#KozaKlementynaSquad
CZYTASZ
pory roku; iwaoi
Fanfikce| koza klementyna zjadła mi żabot | iwaizumi to pan zima, a oikawa to pan wiosna nie potrzeba tutaj żadnych pań ©wiku start and end august 2019