One-shot Dustin

727 20 0
                                    

Chłopak odszedł zawiedziony, czując narastający wstys oraz gniew na samego siebie. Gdyby mógł to właśnie w tej chwili zapadłby się pod ziemie, mimo że wiedział co tam się znajduje. Lepsze to niż wyjście na wypierdka, którym właśnie zresztą teraz był.
Usiadł zawiedziony na trybunach, czując jak gniew mija, a zastępuje go rozpacz.
Dastin przeczesał swoje świeżo co zrobione włosy, które na nic mu się nie zdały.
Spojrzał na hale, która teraz była teraz cała w balona oraz pełna tańczących par. Jeszcze miesiąc temu ratował świat, a teraz nawet żadna dziewczyna nie chce z nim nawet zatańczyć.
Może zatańczyć z Mike, na tą myśl zaśmiał się, spoglądając w kierunku przyjaciela, który zniknął mu z widoku.

- Może to ze mną jest coś nie tak - szepnął cicho, czując jak łzy pojawiły się w jego oczach.

Rozejrzał się po trybunach, zauważając samych lamusów, siedzących bez życia. Nieopodal niego dostrzegł dziewczynę i to ładną, która siedziała ze zwieszoną głową, ocierając łzy z policzków.
Dustin zawachał się chwilę, jednak postanowił spróbować jeszce raz.
Ostarł łzy z policzków, poprawiając marynarkę. Wstał niepewnie, zmierzając w kierunku dziewczyny.

- Zatańczysz? - zapytał, wyciągając w jej kierunku dłoń, czując narastającą panikę.

[T.I] spojrzała zaskoczona na Dustina, który pod wpływem emocji pokazał jej zęby, warcząc na ten swój dziwny sposób. Mina mu zrzedła, bo przypomniał sobie, że miał tak nie robić, jednak jego myśli przerwał cichy śmiech dziewczyny.
Spojrzał na nią zaskoczony, gdy ta z nieśmiałym uśmiechem na ustach ocierała szybko łzy.

- Z chęcią - szepnęła, chwytając dłoń Dustina, przez co ten się spiął. Ścisnął lekko jej dłoń, prowadząc ją w kierunku tymczasowego parkietu.

Jakby w jakimś transie chwycił ją w tali, na co ona zarzuciła mu ręce na szyi.

- [T.I] - przedstawiła się, na co ten potrząsnął głową, patrząc na nią z zachwytem. - Zgaduje, że musisz mnie nie znać, skoro mnie poprosiłeś do tańca - zmrużyła oczy, przekrzywiajac głowę w prawo.

- Ja... ja Dustin - powiedział chłopak, przybił sobie mentalną piątke.

- Miło mi - powiedziała dziewczyna, poprawiając ręce na szyi chłopaka.

Tańczyli tak już do samego końca, posyłając sobie co chwilę nieśmiałe spojrzenia, wymieniając się zdaniami, śmiejąc się głośno.
Tańczyli jakby jutro nie miało nadejść.
Tańczyli jakby znali się od dawna.
Tańczyli jakby żadne zagrożenie by nie istniało.

Stranger Things - PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz