Wesołe Miasteczko

746 45 4
                                    

Całą ekipką ruszyliśmy do wesołego miasteczka które znalazł Tony.

Było Ogromne.

- Dobra to co pierwsze? - zapytałam patrząc na bohaterów

- Się zobaczy - odpowiedział Steve

I jak się okazało. Pierwszą atrakcją była największa kolejka zwana „THE GRAFIC". W wagoniku siedziałam z tatą. I śmieszne było to że ja miałam otwarte oczy, a on zamknięte. Biedaczyna się bała...

Kolejną atrakcją były wodny rolercoster zwany „WATER JUMP" po tym byliśmy całkowicie mokrzy. Na tym siedziałam z Wandą która ogółem głośno piszczała. Moje uszy po prostu krwawiły.

Postanowiliśmy się rozdzielić. Ja ,tata, Nat, i Tony w jednej ekipie. A Thor, Bruce, Clint i Wanda w drugiej.

Z tego co wiem to to że druga ekipa poszła ma drugą największą kolejkę natomiast my ruszyliśmy do autek. Mieliśmy niezły ubaw gdy wjeżdżaliśmy w drugą osobę. Biedny Steve nie miał łatwo bo Tony się na Niego uwziął i cały czas kierował się tylko na Niego.

Gdy tylko skończyliśmy jazdę uznaliśmy że fanie by było gdybyśmy poszli na diabelski młyn. Wsiedliśmy do wagonika i po chwili ruszyliśmy.

- Fajnie tu prawda? - zapytałam resztę

- To prawda - zgodzili się

Przez resztę czasu gadaliśmy o różnych sprawach, ale po chwili zobaczyłam że coś się pali.

- Czy tam jest ogień? - zapytałam wskazują w dane miejsce palcem.

- Chyba tak - odparła Nat

- Nawet na wakacjach nie ma spokoju - Tony pokręcił głową...

- Masz rację - zgodził się z Nim Steve - Avengers wkraczamy - powiedział

^^^
Przepraszam że podziału długo nie było ale nie mam weny. Dlatego jest taki krótki. Jeszcze raz przepraszam

Emilly__Prime

Córka Kapitana Ameryki - Zawieszone -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz