a/n; rozdziały w poniedziałki, środy, piątki i niedziele!
***
Nie zwracała na niego uwagi. Ale Minho to nie przeszkadzało; przynajmniej mógł sunąć za nią wzrokiem, przyglądać się jej ruchom. Były delikatne, poruszała się z wdziękiem i przypadkowemu obserwatorowi mogłaby przypominać nimfę leśną, która stąpa nagimi stopami po miękkiej trawie i dłońmi dotyka otaczającej ją roślinności.
Odkąd ich spojrzenia skrzyżowały się po raz pierwszy, zapewne przez zupełny przypadek, ani razu nie przyłapał jej na ukradkowym zerkaniu w jego stronę. Czy sprawiało to, że był zły, niezadowolony? Ależ skąd; przecież dobrze wiedział, że nie był pępkiem świata. Zdawał sobie sprawę z faktu, że dla niektórych nie jest definicją przystojnego księcia ze snów. Wiedział, że nie każdego fascynowały jego rysy. Dobrze rozumiał, że niektórzy mieli go najzwyczajniej w świecie gdzieś.
Fakt, że dziewczyna go ignorowała, nie był więc powodem, dla którego tak się nią interesował. Gdyby miał wybrać powód, wahałby się między osobliwym błyskiem w jej oku a tym, że kiedy spojrzeli na siebie, ona nie odwróciła wzroku, tylko przyglądała mu się przez dłuższą chwilę.
CZYTASZ
Fools ⋄ Lee Minho ✓
FanficSpotkanie jej było jak zderzenie się z rzeczywistością. Bardzo bolesne, obfite w rany i z pewnością nauczyło go wiele. Nauczyło go, że był głupcem i wreszcie zrozumiał, jak długo łudził się, że jest inaczej.