POV.Kora
Ten Ink dziwnie się przygląda mojemu mieszkaniu może się mu podoba.
-Hej Ink, choć zaprowadzenia cię do twojego pokoju.-
-Okej. A oprowadziłabyś mnie potem po twojej wsi?- (jagby coś mieszkasz we wsi-od Autorki)
-Spoko, a teraz choć.- Ja i Ink poszliśmy do "jego" pokoju. Ściany były kremore, gdzie niegdzie były kolorowe plamy warby, łuszko było jasno fioletowe z tenczowymi sercami, meble były białe też gdzie niegdzie poplamione rużnumi kolorami farby.
-Przepraszam za bałagan, miałam zmyć tom farbę z- przerwał mi
-Ten pokuj jest PIĘKNY!!!!- łoł tego się nie spodziewałam. W jego oczodołach były dwie gwiazdki naserio musi mu się podobać.
-Okej to proszę rozgość się, a jak będziesz czegoś potrzebował to jestem w pokoju obok. -