0022

214 42 7
                                    

‧͙⁺˚*・༓☾  ☽༓・*˚⁺‧͙

ㅤㅤㅡ Kochanie, pomożesz mi? ㅡ zapytała kobieta, wyrywając chwasty, a starszy mężczyzna z chęcią wstał, by pomóc żonie.

ㅤㅤWtem do ich ogródka zawitał niespodziewany gość, a był nim Sicheng. Zdziwione małżeństwo spojrzało na młodego mężczyznę stojącego przed ich furtką do ogródka domowego.

ㅤㅤㅡ Witaj, Sicheng, co cię do nas sprowadza? ㅡ zapytała kobieta, pomagając mężowi wstać, by mogli na niego w pełni spojrzeć.

ㅤㅤㅡ Nie usuwajcie numeru Yuty ㅡ odpowiedział bez ogródek, wywierając na starszych duże zdziwienie.

ㅤㅤㅡ A to niby czemu? Nikt z tego numeru nie korzysta ㅡ powiedział mężczyzna i tak, jak jego żona spojrzał na niego z wymalowanym na twarzy zdziwieniem.

ㅤㅤㅡ Ja z niego korzystam ㅡ powiedział, wzruszając ramionami, jakby to była oczywista oczywistość. ㅡ Piszę z Yutą ㅡ dodał, uśmiechając się, lekko denerwując wypowiedzią rodziców zmarłego.

ㅤㅤㅡ Ach, doprawdy? Z tego, co wiem mój syn nie żyje ㅡ powiedziała oburzona kobieta ze łzami w oczach.

ㅤㅤㅡ Czuję, że jest ze mną, chyba was nie kochał, skoro nie napisał do was ㅡ zaśmiał się krzyżując ręce na piersi.

ㅤㅤㅡ Wynoś się stąd Dong i nawet nie myśl, aby tutaj wrócić ㅡ warknął starszy mężczyzna, wskazując ręką furtkę, a Sicheng, nie chcąc dłużej rozmawiać, wyszedł z chytrym uśmiechem.

ㅤㅤㅡ Co się mu stało? ㅡ zapytała smutna kobieta, przyglądając się wychudzonej sylwetce odchodzącego chłopaka. – Czyżby taki był naprawdę?

ㅤㅤㅡ Nie sądzę Jinah... Śmierć Yuty dotknęła go najbardziej z nas wszystkich ㅡ powiedział smutny, przytulając kobietę.

"Oby wrócił do siebie" ㅡ pomyślał.

𝐄𝐌𝐏𝐓𝐈𝐍𝐄𝐒𝐒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz