chapter eight

6.9K 353 247
                                    

    Młody Jisung wpatrywał się w oba zdjęcia starszego jak w dwa najpiękniejsze obrazy na świecie.
Czuł się dziwnie, bo nigdy wcześniej nie przyglądał się tak długo komuś o tej samej płci. No bo jednak - oglądanie live'ów, śledzenie zdjęć na instagramie celeb crusha to niestety nie to samo, co wpatrywanie się w zdjęcia osoby która zna się już kilka dni i się z nią rozmawia.
  Zaśmiał się pod nosem przez świadomość,  co starszy mógł wyczyniać oglądając te jego dwa zdjęcia. No ale nic nie mógł poradzić na to, że zdjęć na aplikacji nie da rady usunąć w chatcie, co jest naprawdę dużym błędem.
  
    Siedział w domu od kilku dni sam. Niestety - nie miał matki, a ojciec pojechał na dwa tygodnie na delegację do Niemczech. Czuł jednak przez tą sytuację jakąś ulgę wewnętrznie, nie miał zbyt dużego nacisku bo jego ojciec niezbyt się nim interesował, ale jeśli chodzi o jego orientację, kiedy dowiedział się, że jego syn jest homoseksualny, pobił go do takiego stopnia, że przez tydzień nie chodził do szkoły.  Ale wszystko to minęło i przez jakiś czas po prostu Jisung przestał się umawiać z kimkolwiek, żeby nie robić sobie kolejnych problemów u ojca.
    Bo jednak, nie ukrywajmy, Jisung był jedną z bardziej atrakcyjnych osób w całej szkole, która liczyła około sześciu set uczniów.
Był dość popularny i lubiany w szkole, pomimo że uważany był przez nauczycieli za szkolnego huligana.
 
   Kolejne minuty spędził na przypatrywaniu się ładnej buźce poznanego przez internet Minho. Miał ładne kości jarzmowe, świecące oczy, a jego linia szczęki idealnie nadawała się do wycałowania i pieszczot ze strony młodszego.
Czekaj, co?
Tak, młodszy zaczął wyobrażać sobie starszego jako kogoś z kim mógłby przeżyć swój pierwszy raz.  Wyobrażał sobie każdy dotyk chłopaka pozostawiający parzące ślady delikatności i przyjemności z na jego skórze.  Każdy jego ruch, każde słowo, każdy dotyk wydawał się bardzo realistyczny a zarazem pociągający i sprawiający, że po plecach chłopca przeszła gęsia skórka.
    Wyobrażał sobie delikatne dłonie starszego zaciskające się na jego udach i pośladkach, usta które błądziły by po jego szyi zostawiając przy tym  pieszczotliwie i motyle pocałunki wraz z krwisto czerwonymi śladami.
-Dlaczego on musi być taki atrakcyjny? - zapytał sam siebie znów przyglądając się zdjęciu.
Starszy miał naprawdę dobry pomysł,  do zabawy.
    Chłopiec nie myśląc długo ściągnął swoje spodnie wraz z bokserkami do połowy ud, a z szuflady szafki nocnej, znajdującej się obok łóżka, wyciągnął lubrykant z dodatkiem feromonów, który od razu po odkręceniu buteleczki pobudził jego zmysły, oraz chusteczki.
    Na prawą dłoń nałożył trochę lubrykantu po czym odłożył otwartą buteleczkę na blat szafki. Rozprowadził płyn po swojej dłoni następnie łapiąc za swojego członka przyglądając się w miedzyczasie zdjęciom starszego. Delikatnie wsmarował płyn po całej powierzchni swojego członka.  Od główki, aż po koniec wmasował powoli lubrykant dysząc przy tym lekko.
   Chwilę po tym trochę pewniej złapał swojego penisa w dłoń zaczynając powoli poruszać nią w gorę i dół stymulując przy tym delikatne ściskanie dłonią. Po chwili przyjemności z jego ust zaczęły wychodzić pierwsze niekontrolowane jęki. Pierwsze kropelki potu znalazły się na jego czole, a krew zaczęła pulsować w jego skroni.
     Kciukiem zaczął bawić się główką jego członka, delikatnie tworząc na niej kółeczka, żeby za chwilę przyśpieszyć swoich ruchów dłonią.
Kolejne jęki jak i ciche pomruki przyjemności wypełniały pomieszczenie w jakim chłopak się znajdował. 
Będąc bliżej spełnienia starał się jeszcze bardziej przyśpieszyć swoje ruchy doprowadzając swoje serce do szaleństwa.
W momieszczeniu było słychać każdy ruch jego ręki, chlupnięcia lubrykantu pod jego dłonią,  jego jęki rozkoszy i przyjemności, także sapnięcia a sam słyszał głośne bicie swojego serca.
   Krew coraz bardziej pulsowała w jego skroni, aż z jego ust wydobył się długi i dosyć głośny jęk rozkoszy, a w jego dłoni wylała się biała, lekko przezroczysta maź, która oznaczała osiągnięcie szczytu przez chłopca.
       Drugą dłonią ogarnął mokrą i spoconą grzywkę ze swojego czoła, a tą pierwszą wycierał spokojnie swojego członka chusteczkami higienicznymi.
Kiedy wszystko było już w normie, zużyte rzeczy wyrzucił do kosza, a sam poszedł wziąć długą kąpiel z bombelkami aby zrelaksować się jeszcze bardziej. 

ѕeх ѕιтe | мιnѕυng ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz