Cześć. Nazywam się Jemes Winsdey. Mam 16 lat. Chodzę to szkoły i jestem normalny.. chyba Bla.. bla.. bla.. Nie zastanawialiście się nigdy nad tym jak zostać debilem ? Nie ? To dzisiaj was tego nauczę ! W tym jestem mistrzem !!! * Niechcący uderza ręką o drzwi * W każdym razie zaczynamy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Siedziałem na lekcji biologii. Masakra że ja nie mogę. Gdy facetka była zajęta postanowiłem wyjść z klasy. No bo kurde ile można no nie ? Szedłem korytarzem. W sumie nie wiedziałem dokąd iść. Nagle usłyszałem stukot obcasów. Był tak charakterystyczny że wiedziałem kto to. Postrach całej budy. Smoczyca !!! Nauczycielka fizyki !!! - Co tu robisz Winsdey ? - zapytała groźnym tonem * Tu się zatrzymamy * W głowie miałem trzy wyjścia.
A. Powiedzieć że nauczycielka wysłała mnie odnieść dziennik. Ale żyjemy w 21 wieku więc to odpada bo teraz mamy wszystko w komputerach
B. Powiedzieć że poszedłem do toalety Ale facetka od biologii nie wypuszcza nikogo więc odpada
C. Uciec. To byłoby dziwne...
* Normalny człowiek powinien wybrać jakieś tłumaczenie ale pamiętaj to jest poradnik debila więc trzeba wymyślić niekorzystny dla siebie sposób na wymiganie się ;) *
" Co robić ? " - myślałem - Więc ? - powiedziała surowym tonem - Ja.. szedłem... Pomóc woźnej.. bo karę dostałem - wypuściłem głośno powietrze Smoczyca zmierzyła mnie wzrokiem. - W takim razie zaprowadzę cię tam - oznajmiła i pociągnęła mnie za rękaw Wspomniałem już że jestem debilem ? Tak ? No to jestem debilem i tyle... Gdy byliśmy na miejscu woźna zmierzyła mnie surowym wzrokiem. - Witam Pani Madevine. Ten oto uczeń powiedział że idzie pani pomóc więc go tu przyprowadziłam - rzekła dumnie smoczyca - Dziękuję Pani - odparła woźna i przeniosła wzrok na mnie Gdy nauczycielka odeszła podszedłem do starszej kobiety. - Jedziesz mopem cały korytarz - zaśmiała się podle i dała mi starą ściere na patyku. No to jedziemy Oczywiście jak to ja musiałem się wyjebać trzy razy robiąc przy tym hałas jak stado słoni. No bo kto mi zabroni ? O nie zacząłem rymować xd Gdy byłem w połowie korytarza usłyszałem dzwonek. " Kurwa. Nie zdążyłem umyć tej podłogi " W oddali zobaczyłem znajome czarne włosy. Była to Charlotte. Podkochuje się w niej. Jest cudowna. Nagle zobaczyłem że idzie w moim kierunku. * Znowu mam trzy opcje
A. Oddać jakiemuś dzieciakowi mopa i udawać że to nie ja. Jednak on by nakonfił od razu więc nie...
B. Spierdolić przed nią. Wtedy uzna że jej nie lubię... To też odpada
C. Schować mopa. Na to nie ma już czasu. * Właśnie.. wy byście pewnie sobie na luzie coś wymyślili ale ja jestem oryginalny i muszę zrobić wszystko jak na debila przystało :) * - Ymm hej ? - podeszła do mnie dziewczyna patrząc na moją głowę - Wszystko w porządku ? - Tak... Ja tylko się tak przebieram bo lubię no wiesz - uśmiechnąłem się - Aha... T.. to pa ! - krzyknęła i uciekła Zdjąłem poma z głowy Ehh... Jestem debilem :)
