Ten dzień był jak każdy wstałem zobaczyłem że na zegarku już godzina 7.00 szybko wstałem ogarnelem się uszykowałem książki do szkoły i poszedłem . Na przystanku spotkałem mojego kumpla Miki'ego jest on jedyną osobą która chociaż trochę lubię z mojej szkoły. Wsiadł razem ze mną do autobusu i pojechaliśmy. Pierwszą lekcją była matematyka bardzo mi się nudziło ale jakoś przeżyłem te 45minut. Gdy już wychodziłem z klasy zobaczyłem moja mamę podszedłem do niej i zapytałem:
-mamo co tu robisz
Mama się do mnie uśmiechnęła
-Synku wraz z tatą mamy dla ciebie niespodziankę.
Zwolniłem się u mojej wychowawczyni i poszliśmy do auta gdzie czekał na nas tata. Jechaliśmy już jakieś 3 godziny które przespałem. Nagle się obudziłem i zobaczyłem że jedziemy ulica wokół której znajduje się peło dużych, bogatych domów. Zatrzymaliśmy się wysiedlismy przed wielkim pięknym domem który był jak z bajki. Wysiedlismy z auta i poszlismy w jego stronę . Szliśmy przez przepiękny ogród było tam pełno drzew, krzaków, kwiatów i płynęła tam jeszcze mała rzeczka. Gdy dotarliśmy do drzwi wielkiego domu. Rodzice stanęli popatrzyli sie na mnie i znowu dziwnie uśmiechnęli ja spytałem się co tu robimy a oni odparli że to nasz nowy dom. Ja nie wiedziałem co powiedzieć byłem w wielkim szoku. Pierwszym moim pytaniem było skąd zabraliscie pieniądze na kupno tak drogiego domu. Mama powiedziała że wygrała w lotku 10mld
Byłem szczęśliwy a zarazem smutny. Podobało mi się że będę mieszkał w takim dużym domu chociaż nie byłem tym jakoś bardzo podekscytowany. Cieszyło mnie to że zmienię szkole i nie będzie musiał widzieć już tych osób z mojej klasy których nienawidzę. Ale smuciło mnie że będę musiał opuścić mój mały skromny domek w którym dorastałem Obejrzelismy dom mój pokój mi się spodobał bym w moich klimacie. Wróciliśmy do domu żeby się spakować. Zaczęłem od swojego pokoju spakowałem ubrania,książki swojego laptopa itd... Nagle usłyszałem głos taty
-niicckkiii
Otwarłem drzwi i spytałem
-Coo
-Zobacz na strychu czy jest tam coś co warto zabrać do nowego domu
Wszedłem na strych było tam pełno pajęczyn pustych pudel a na samym końcu stała mała, niebieska, lekko uchylona skrzynia. Postanowiłem do niej zajrzeć na samym dnie leżał łańcuszek zabrałem go był do niego przymontowany niebieski kryształ założyłem go i nagle zaczą on mocno świecić a ja doznałem bardzo dziwnego uczucia taki jakby przepływ Energi.
-Nicki zaraz wyjeżdżamy krzykneli rodzice równocześnie
Schowałem łańcuszek pod bluzkę i poszedłem na dół. Miałem jeszcze chwilę czasu więc mogłem pójść do Miki'ego żeby się nim pożegnać. Spotkałem go przed jego domem grającego w piłkę.
- Heej Nickiii
-Siemka muszę Ci coś powiedzieć
-Słucham
-Wyprowadzam się bardzo daleko
Zauważyłem że się tym zabardzo nie przejął, ja w sumie też pożegnałem się z nim i poszedłem do domu.
Rodzice czekali już na mnie w aucie wsiadłem do nich i wyjechaliśmy...
W drodzę do nowego domu gdy już byliśmy bardzo blisko nagle zobaczyłem dziewczynę która była bardzo podobno do mnie jedyne co ją ode mnie różnilo to, to że ja miałem śnieżnobiale włosy i niebieskie oczy a ona była dziewczyna z ognistymi włosami i bardzo rzadkim kolorem oczu jakim byl czerwony i nagle mój krysztal zaczą mocno świecić na szeście rodzice nic nie zauważyli gdy odechalismy daleko od dziewczyny kryształ zgasł.Ciąg dalszy nastąpi..
Sorka za wszystkie błędy