Część 1

67 6 4
                                    

W mieszkaniu Mistrza Fu

-Dzień dobry Mistrzu.
-Witaj Marinette. Coś cię trapi?
-Jestem już zmęczona ukrywaniem tajemnicy... z każdym dniem staje się to coraz trudniejsze, Czarny Kot zadaje coraz więcej pytań... Skoro wszyscy są już bezpieczni, to czy nasza czwórka, czyli Ruda Kitka, Pancernik, Czarny Kot i ja moglibyśmy ujawnić swoją tożsamość chociaż niewielkiemu gronu osób?
-O jak dużą grupę ludzi chodzi?
-Moją klasę. Wyłączając mnie, Królową Pszczół, Rudą Kitkę i Pancernika pozostaje około 15 osób z czego prawie wszyscy zostali kiedyś zakumatyzowani.
-Hmm... skoro nie grozi już żadne nebezpieczeństwo... Skrzynka Miraculum jest prawie pełna... brakuje tylko waszych... zgadzam się ale tylko im.
-Obiecuję.
-Domyślam się, że do planu dodałaś także Królową Pszczół?
-Owszem. Ona też jest jedną z nas.
-Dobrze. Czy reszta już wie o twoim pomyśle?
-Jeszcze nie. Chciałam się najpierw poradzić Mistrza.
-Sądzę, że najlepiej będzie jak teraz pójdziesz i im powiesz a jutro rano przyjdź do mnie, dam ci miracula dla tej trójki.
-Dziękuję Mistrzu.
Marinette pożegnała się i wyszła.
Idąc w stronę parku, gdzie często siedzeli Nino i Alya, Marinette zdążyła się transformować i ułożyć wszystko w głowie.

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

W parku

-Nino, Alya, możemy pogadać?
-Biedronka?
-Co ty tu robisz? Co się stało?
-Wszystko o porządku. Muszę was się o coś spytać.
-Słuchamy.
-Jak wiecie, zagrożenie ze strony Władcy Ciem minęło. Jesteśmy już bezpieczni. Chcę byśmy ujawnili nasze tożsamości.
-Że co? Ale jak to?
-Tak przed wszystkimi?
-Nie. Przed klasą. Mam już nawet na to zgodę. Co wy na to?
-W sumie może być.
-Zgadzamy się.
-W rakim razie czekajcie na mnie jutro tu o 7:45. Przyniosę wam miracula.

Nagle znikąd zeskoczył Czarny Kot.
-Dawno cię nie widziałem, moja pani. Czy coś się stało?
-Chodź ze mną to wyjaśnię ci po drodze.
-Chodźmy w takim razie.
-Pa Biedronko.
-Żegnam.

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

W drodze do domu Chloè

-A więc gdzie idziemy?
-Do Królowej Pszczół.
-Serio? O co chodzi?
-Skoro jest już bezpiecznie to możemy odkryć swoje tożsamości. Mam nawet na to zgodę Mistrza. Byłam już u Rudej Kitki i Pancernika, oboje wyrazili swoje zgody. Teraz pytam ciebie. Zgadzasz się na to?
-Ale przed całym miastem?
-Nie. Tylko jedna klasa z jednej szkoły. Ta, do której chodzi Chloè.
-Emm... no dobra. Zgadzam się.
-Teraz muszę się jeszcze spytać Chloè.
-Po co? Przecież wszyscy i tak wiedzą, że Królowa Pszczół to ona.
-Ale ona nadal jest z nami w drużynie. I jako członek drużyny powinna wziąć w tym udział.
-Ehhh... skoro już musi...
-Już jesteśmy. CHLOÈ!!!
-Biedronka? Czarny Kot? Co się stało?
-Musimy pogadać.
-Postanowiliśmy, że to najwyższa pora by chociaż garstka ludzi dowiedziała się kim my tak naprawdę jesteśmy.
-Ale przecież wszyscy i tak znają moją tożsamość.
-Co nie zmienia faktu, że jesteś jedną z nas i masz tan być.
-Dobrze, zgadzam się. Ale kiedy i gdzie?
-Jutro o 7:45 Czarny Kot przyniesie ci miraculum. Czekaj na niego tu. Ujawnimy się twojej klasie.
-Będę czekać.
-To do jutra.

Czarny Kot i Biedronka wyskoczyli i wskoczyli na sąsiedni dach wspomagajac się swoimi gadżetami.
-A więc Czarny Kocie, jutro o 7:30 widzimy się pod Wieżą Eiffla. Dam ci wtedy miraculum dla Chloè.
-Jak sobie życzysz, moja pani. Przepraszam, ale muszę już lecieć. Prawdziwa tożsamość wzywa.
-Do jutra.
-Będę odliczać minuty, do naszego kolejnego spotkania, moja pani.

Zawsze Pozostanę Przy Tobie, My Lady! || Miraculum (One-Shot)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz