Idealna Betoniareczka

566 67 193
                                    

Kenji stukał sobie w ekran telefonu, nie mogąc się przyzwyczaić do posiadania rąk. Ledwo co wrócił do bycia człowiekiem. Spędził jako betoniarka ponad dwanaście godzin, z czego połowe tego czasu miał w sobie łeb nauczyciela. 

Właśnie, jeśli chodzi o Kunikidę! Nie pojawił się dziś w pracy, co zdziwiło wszystkich. Nawet Dazai był wystraszony tym faktem. Kenji obiecał więc im zaraz po obiedzie, że poszuka ukochanego. Tak też zrobił zaraz po zjedzeniu posiłku. Ruszył na miasto, błąkając się bez celu. 

Nagle coś mu jebło w głowę. A tym czymś była betoniarka! Kenji się przeraził, gdyż bał się, że to kolejny pomysł Portówki. Stał więc, gapiąc się na betoniarkę, która kręciła się i kręciła. I wtedy podskoczyła do góry! Miyazawa patrzył ja ta spada, po czym zatrzymuje się z jego głową w środku. 

- Kenji! Teraz to mnie Mafia zamieniła w betoniarkę.

- Dopuś! 

I wtedy się zaczęło! Ludzie zbiegli się obok nastolatka, próbując mu pomóc. Jednak Kunikida zakręcał swoim tymczasowym ciałem szybciej, o mało nie zabijając paru ludzi. A Miyazawa śmiał z powodu doznań, jakie zapewniała mu ta betoniarka. 

I tak przez okrągłą godzinę, póki nie zmęczyli się tymi obrotami. Ludzie już dawno odeszli, uznając chłopaka za jakiegoś opętanego. Ściągnął on z siebie Doppo i położył obok siebie. Wtedy  z jakże pięknej i idealnej betoniarki wypłynął cement, zalewając studzienkę obok. 

- Dopuś, chcę jeszcze raz! 

- Ty niewyżyty betoniarofilu...



Czemu. Ja. Piszę. Drugą. Część. 

Betoniarka [Kunikida X Kenji Głowa W Betoniarce AU]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz