Więc tak jak powiedziałem, zatłuke ich. Wstałem z mojej miękkiej kanapy i podszedłem do półki z butami. Wziąłem i ubrałem czarne tenisuwki i wyszłedłem na zewnątrz, zamykając za sobą drzwi. Ciepły wiatr ogrzał moje ciało a ptaki ćwierkały. Piękny dziś jest dzień. Nagle zobaczyłem Niemcy który biegnie z do mnie.
-Polen! Jak dobrze że cię widze. Zostawiłem chyba u ciebie siatke z lidla, jest u ciebie?-Jaki bezczelny jeszcze sie pyta skurwysyn.
-Ah, tak zostawiłeś pewną siatke. Poczekaj zaraz ci ją przyniosę- Otworzyłem drzwi i wziąłem siatke z lidla która leżała przy nich.
-Prosze. Chyba to ta siatka.-
Podałem Niemcowi siatke i on ją wziął z mojej ręki.
-Dziękuje ci bardzo Polen!-
Niemcy zarumienił się i mnie przytulił. Nie że coś, ale mi było jakoś... bespiecznie i wygodnie.. i jeszcze jego zapach... aż sie zarumieniłem.
-Ja już będę leciał Polen, jak coś to napisz- puścił mnie i sie uśmiechnął na pożegnanie. Ale on ma słodki uśmiech.. ZARAZ CO?!? POLSKA O CZYM TY MYŚLISZ!?!? Uh, ale mi gorąco. Dobrze że niedaleko jest bar z lodami, zimnymi napojami, itd. Kiedy szedłem przez wielki park pełen kwaitów i drzew, zauważyłem Węgry z... Niemcem?!? Podszedłem do nich i zapytałem
-Hej węgry! Hej Niemcy! Co wy tu robicie?-
W-Ah, nic nic. Idź dalej, nie przeszkadzaj sobie!- widziałem że był niepewny i zestresowany sie uśmiechał. Coś było nie tak.
-No dobrze, ja już lece, Pa!-
I odeszłem. Ciekawe co oni tam robili, może sie nienawidzą? Może Węgry chce sie pozbyc niemiec?- o czym ja myśle. Pewnie sobie tylko gadali. No cóż. Kiedy byłem przy barze zerwałem ładnego kwiatka i włożyłem sobie do kieszeni. Weszłem do baru i poprosiłem o sok pomarańczowy z kostkami lodu. Oczywiście po chwili dostałem co chcialem i zapłaciłem 5 zł. Udałem się do parku i usiadłem na ławce. Wsłuchiwałem sie w szelest liści i ptaki które radośnie świergotkały na drzewach. Kiedy wypiłem już wszystko udałem sie do domu. Ale zleciał mi ten czas, jest już 19:45. Weszłem do domu, ściągnąłem buty i udałem sie do laźienki wykąpać i ubrać się w piżamie w pierogi. Kiedy to zrobiłem (nie,nie będę opisywać co on tam robił zboki Hahah -Autorka) udałem się do kuchni i zjadłem kanapke z masłem i serem. Po "smacznej" kolacji udałem sie do łóżka. Jest już 20:12 , powinienem juz iśc spać. Ah ale ten Niemiec jest słodki... jesgo zapach... uczucie.. ła- POLSKA?!?! CO DO JASNEJ CHOLERY TY MYŚLISZ?!?!? MIE MYŚL O TYM SLURWYSYNIE! MASZ LEPSZYCH PRZYJACIÓŁ! W tedy zasnąłem.
---------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki rozdział ale nie mam pomysłów, przepraszam naprawde TwT also tu jest moje konto na szkicu :https://sketch.sonymobile.com/profile/c28de5ab-fbba-41d8-b314-93d1eb9fa5bd
CZYTASZ
🌸💖 Od Nienawiści Do Miłości💖🌸 (ZAKOŃCZONE)
Humor⚠️⚠️! UWAGA!⚠️⚠️ Ta opowieść zawiera: -Przekleństwa (nieodpowiednie słowa) -Romantyczne sceny -Przezywanie,Przemoc -Gerpol 🇩🇪❤🇵🇱 -Countryhumans Jeśli nie lubisz tych rzeczy lub wnerwiają cię przestań czytać! ----------------------------------- M...