Jej Powrot

4 0 0
                                    

- Colin!!!!
Otworzylem oczy a Han siedziala na mnie.
-Wstawaj! - krzyknela i uderzyla mnie poduszka.
- Ej to nie fair! - odpowiedzialem jej przewracajac ja na bok i delikatnie oklepujac poduszka - A wiesz mozesz mi mowic Cole jesli chcesz - mowiac to nadstawilem sie by mogla mnie uderzyc poduszka i "obezwladnic" poniewaz nie chcialem by czula sie slabsza.
- Ha! Wygralam!! - powiedziala to po czym pocalowala mnie w usta i wstala - Chodz juz spiochu sniadanie gotowe.
Wstalem i ubralem sie. Oczywiscie byla godzina 7 poniewaz dla Han godzina ta byla juz pozna a dla mnie byl to srodek nocy.
Zjedlismy sniadanie i posprzatalismy.
- To .... Dzisiaj co robimy?? Cole masz jakis plan? Moze pojdziemy na spacer? Albo ...
Przerwal jej dzwonek do drzwi.
Poszedlem otworzyc.
Tak dla jasnosci minal miesiac od pamietnego wydarzenia na imprezie. Bylismy u mnie w domu.
Wkoncu doszedlem do drzwi i je otworzylem.
O zesz kurwa mac........ To to to to..... Ona.
Zatrzasnalem drzwi tak szybko jak je otworzylem. Chociaz juz sie z niej wyleczylem nie moglem. Nie. Nie pogadam z nia. Nie tym razem.
- Ja .... Przepraszam. Nie potrafie. - powiedzialem do Kate przez delikatnie uchylone drzwi.
- Rozumiem. Przyszlam tylko powiedziec ze jestem w ciazy. Z Maxem. I ze przepraszam za to wszystko co ci zrobilam. - Obrocila sie na piecie i sobie poszla.
A ja .... Zostalem z myslami..... Ale mam ja. Han... Przynajmniej tak mi sie wydaje......

By KochacOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz