~Wracając z Biedry~
Slendy: A mówiłem Beniaminku, pij dużo mleczka a urośniesz, a ty co? Nieeeee
Ben: Ej, Nie jestem mały, tylko niski! N-I-S-K-I!!
Off: Może Ben ma coś innego dużego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeff: Nie. Jego wacek jest mały, sam sprawdzałem
Nina: *histeria, depresja and yandere mode*
Jane: Kto wogóle shipuje w tych czasach Jeff x Ben?!
Jakiś Random: *podnosi niepewnie rękę*
Inny random: *podnosi z uśmiechem rękę*
Jakaś yaoistka: *podnosi rękę i z piskiem skacze*
Połowa ludzi na ulicy: *łapki w górę*
Jane: No co za zjebany świat...~~~
Pozdrawiam wszystkie yaoistki (mimo że sama nią nie jestem)
Tak swoją drogą, pozdrawiam też każdego kto nie shipuje Jeff x Ben XDProszę bardzo Aqumi_miQu
Byłam u lekarza.
A oto co mi powiedział;"Dr. Smiley: Musisz odstawić na dłuższy czas żelki, paluszki, sok i mleko. One są wszystkiemu winne. Twoja nadaktywność na Wattpadzie nie działa dobrze na twoje i tak zrypane poczucie humoru. Więc tutaj masz zwolnienie z wstawiania rozdziałów na 2 tygodnie."
Dowód!
Rodo :3
Dr. Smiley jest bardzo odpowiedzialnym lekarzem, specjalistą od zjebów i pojebów.Edit:
Tak wgl. W tym rozdziale po raz pierwszy wspomniałam o doktorku XD
Spokojnie Smiley, będziesz miał swoje 5 minut
CZYTASZ
𝑪𝒓𝒆𝒆𝒑𝒚𝒑𝒂𝒔𝒕𝒂 𝑻𝒂𝒍𝒌𝒔
HumorTalksy, solidarność Bena i Jane, obrażanie Jeff'a (ekhem Dżefryja de Okresa ekhem), życie Slendy'ego, dziwne i (nie)śmieszne sytuacje, wychowanie Sally i (nie)wiele innych! To wszystko (nie) tylko u nas Uwaga!! Dużo scen 12+ i obrażania Jeff'a (ekhe...