*Ona mówi że mnie kocha ale ja jej nie nie wychowałem się na blokach i się boi tam wejść mówi że nie wyglądam jak z tamtąt *
Spokojny wieczór przytulne małe mieszkanie
Po chwili mocne pukanie do drzwi
Wstałem otworzyć po drodze zgarniając duży nóż z aneksu kuchennego
Spojrzałem w wizjer
Nie było nic widać
"Znowu wyjebało żarówkę na korytarzu "
Otworzyłem drzwi anty wlamaniowe i zobaczyłem za nimi małą blondwlosą dziewczyne nikłego wzrostu i delikatnej postury
Usłyszałem tylko
*Cześć czy mogła bym wejść ?*
Miała w sobie pewien urok więc nie wąchając się wpuściłem ją i powiedziałem tylko
*Ej... Kim jesteś ?*
Schowałem nóż za plecy i zobaczyłem dziewczę w lepszym świetle
Miała delikatny makijaż długie do połowy pleców włosy koloru jasnego blądu
Opływowy kształt twarzy
Niebieskie tęczówki wąskie kości polikowe oraz mały nos
Teraz ją poznałem
To była Julia
Chodziłem z nią parę lat do jednej szkoły potem nabraliśmy trochę kontaktu
Miała wtedy 15 lat ja miałem 17
*Ile ona teraz ma...*
Ah tak 18.
Szybko odłożyłem nóż i nie pytając zaczolem robić herbatę
Gdy zaparzylem napar i położyłem dwa kubki na szklanym blacie stołu poszedłem po cukier i spytałem się
*Co cię tu sprowadza po ponad roku ?*
*Ehhh no wiesz sam jak to było u mnie w domu... Natalia poszła do chłopaka nie miałam do kogo iść więc przyszlam tutaj bo wiem że coś nas kiedyś laczylo i raczej byś mnie przyjął *
Na co odparłem
*A masz przynajmniej jakieś swoje rzeczy ?*
*Tak tylko w samochodzie pod blokiem *
