🥀9🥀

1.1K 15 2
                                    

Per. Maja

* widząc ze Luck usiadł odrazu wstałam *

Maja : wybaczcie mi ale muszę się udać do toalet *~ co ja kórwa wyrabiam ?! ludzie coś ze mną nie tak ! ~ śmieje się w myślach i idę do toalety siadam i patsze w lustro załatwiam potrzeby po czym ogarniam się jeszcze i zerkam na lekko przemoczony moja krwią opatrunek na dłoni cicho wzdycham po czym idę do drzwi ale wchodzi do łazienki Ewelina~ co tu się kurwa odpierdala ej laska ja tu kurwa srac mogłam a ona wchodzi jak królowa !~ sycze wkurwiona w myślach i się w nią wpatruje ~ czy ona płacze ? Tak ona zdecydowanie wyje ~ szybko ja przytuliłam a ona się we mnie wtuliła * już csiii * mówię i głaskam ja po plecach ~ metr 160 nie jest tak źle na moje oko to ona ma może 150 przy chłopakach to smerfami jesteśmy ~ śmieje się w myślach i wchodzi Luck ja patrzę na niego i każe mu gestem dłoni wyjść on o dziwo wychodzi a ja patrzę na dziewczynę ona siada na blacie a ja się upewniam czy Luck nas nie podsłuchuje i tak jak myślałam stoi pod drzwiami wyszłam do Lucka * Luck daj nam chwile zaufaj mi i tak nie mamy jak zwiać ani co kol wiek * mówię a on patrzy dłuższa chwile na mnie

Luck : dobrze ale jak coś to krzycz * mówi i odchodzi ja wchodzę spowrotem i dostaje czymś w głowę upadam z hukiem i widzę Pana Eweliny i ja samą ~ płacząca na czworaka ?!~ leżę i prubuję się podnieść ( nie pamiętam jak się pisze imię pana Eweliny więc niech będzie „pan „ ) ale Pan je zamyka na klucz i wkłada do wanny tyłem do nas Ewelinę a ta się nie rusza podchodzi i siada na mnie bez słowa mnie rozbiera a ja zaczynam się szef co kończy się tym ze wkłada mi mnustwo papieru toaletowego w usta i dalej mnie rozbiera po chwili leżę naga pszed nim i patrzę płaczac nie nie mogłam wypluć papieru bo po pierwszej prubuje zakleił mi usta i ręce taśmą oraz nogi więc leżę nieruchomo i płacze niecałe 3 minuty chyba tu jest a już się go boje nagle widzę a raczej czuje jak mnie obraca i wypina do niego słyszę jak rozpina rosporek i się we mnie wbija ja kszycze na tyle ile mogę i nagle mój bochater Luck puka i pyta czy wszystko dobrze on szybko się porusza a ja jęcze z bulu w ciągu minuty doszedł ale zdążył dojść do Eweliny i kazać jej to połknąć właśnie ona nie zaprzeczała wzią ja i wyszedł pszez okno a ja leżała i wsie wołam z bulu i brudu jaki na sobie teraz czułam po około pięciu minutach Luck wyważył drzwi i wszedł zdziwiony i mocno zaskoczony podbiegł do mnie i....
69696969696969696969696969696969696 Perły wy moje kochane wybaczcie ze nie wstawiam często i za wszystko ale nie mam weny teraz zlappala mnie i szybko go napisałam mam też mały pomysł ale to innym razem dziekuje za uwagę i proszę zostawcie coś po sobie kocham was ❤️ błagam zagłosujcie na moja książkę hehe ale ze mnie żebraczka heheh

Moja mała dziwka//Luck i Maja//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz