Rozdział 3 Achhh.. Ten Franco.

349 16 3
                                    

- Ja mam na imię Franco - powiedział chłopak. Jest ciemnym blondynem tak jak ja. Ma śliczne hipnotyzujące zielone oczy i usta... Usta, które teraz całuję!!! Szybko się odsunęłam.

- Przepraszam. Poniosło mnie. - powiedziałam.

- Nic nie szkodzi. Podobało mi się. - odpowiedział Franco.

Zaczęliśmy się całować. Przestaliśmy żeby zaczerpnąć oddechu.
- Sorry, to chyba za wcześnie - powiedziałam.
Nie miałam już żadnych lekcji, więc poszłam z Franco do domu.

- Słuchaj... - powiedział chłopak. - Czy... Mmm..... Czy będziesz... Moją... Moją dziewczyną?

- Mmm... Trudne pytanie - odpowiedziałam. - Nooo... Jesteś fajny. Chyba... Pomyśle o tym.

- Ok. Daj znać jak będziesz wiedziała.

Nie znam go wogóle, ale wydaje się być fajny. Jest bardzo przystojny i ładny. I te jego usta... Takie... Takie.. Ca...

- Sophie! Tu Ziemia! - Franco wyrwał mnie z rozmyślań.

- Mówiłeś coś? - zapytałam.

- Tak. - odpowiedział. - Gdzie jest Twój dom? Minęliśmy go czy nie?

Rozglądam sie po okolicy.

- Minęliśmy. Chodź. Wracamy...

Gdy doszliśmy do domu pocałowałam Franco na pożegnanie.

- Do jutra - powiedziałam

- Pa - odpowiedział.

Potem weszłam do domu.

- Córcia! - krzyknęła mama. - Pozwól tu do mnie!

,,O nie! Pewnie będzie mnie wypytywała o Franca" - pomyślałam.

- Taaaaaaaak? - zapytałam wchodząc do kuchni.

- Co to za chłopak, z który cię odprowadzał?!

- Oj, mamo! Nie musisz wszystkiego wiedzieć od razu. Poznałam go dziś. Jest fajny i... - ucinam

- Iiiii?! - denerwuje się mama

- I go lubię. - powiedziałam.

- Och, dzięki Bogu. Juz myślałam, że z nim chodzisz!

- Tak... Dzięki Bogu. - mruknęłam

- Mówiłaś coś? - zapytała mama

- Nie, nie nic.

Poszłam do pokoju. Zostawiłam torbę w przejściu i wzięłam laptopa. Zalogowałam się na FB. Miałam 3 powiadomienia i 2 zaproszenia. Zaproszenia od Ann i Franca. Mogłam się domyślić. Potwierdziłam i od razu dostałam wiadomość.

,,Hej, hej!" Napisała Ann.

,,Witaj" odpisałam. ,,Nie mam zbyt dużo czasu. Coś ważnego?"

,,Nie. Po prostu chciałam sobie popisać, bo nudno"

,,Spoko. Cześć."

Wylogowałam się i poszłam się myć. Gdy już to zrobiłam poszłam spać. Byłam naprawdę zmęczona tym dniem. Momentalnie zasnęłam.

************************************
Następny rozdział będzie długi z wynagrodzeniem za długą przerwę.

Dziennik SophieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz