Zdecydowanie nie byłam za zmianą miejsca nauki w środku października, ale cóż. Rodzice jednogłośnie zadecydowali o przeprowadzce do Sydney. Uważali, że Los Angeles to miasto przepełnione wspomnieniami i tajemnicami, których nikt z naszej rodziny nie potrafił zrozumieć. Jednak nie od razu po śmierci mojej siostry wyjechaliśmy. Najpierw każdy z nas próbował ułożyć sobie życie bez łez, smutku, przeglądania starych zdjęć oraz przesiadywania na kanapie i wpatrywania się bezustannie w jeden punkt. Kiedy nie udało nam się to, zapadła decyzja o wyprowadzce ze Stanów Zjednoczonych. Tata miał zacząć nową pracę, a ja szkołę. Wszystko miało być tak jak dawniej. Oczywiście z jednym wyjątkiem – nie było już z nami Isabelle. Zginęła w tajemniczych okolicznościach, a raczej została zamordowana. Brakuje słów, by opisać, co przeżywała wtedy nasza rodzina. Właściwie można określić to jako horror. Miliony ludzi codziennie ogląda w telewizji wiadomości lub czyta gazety, z których dowiadują się, jakie nieszczęście spotkało tego czy tamtego człowieka. Niby współczują, bo przecież ich to nie dotyczy. Czujesz się nietykalny przez wszelkie życiowe problemy. Ale kiedy w twoim życiu przytrafi się coś niespodziewanego, czujesz się, jakby wylano na ciebie kubeł zimnej wody. Zaczynasz doceniać to, co miałeś wcześniej. Niestety.
CZYTASZ
Lie // Ashton Irwin
FanfictionGdy długo ukrywana prawda wyjdzie na jaw, może sporo namieszać. Szczególnie, jeśli czyjeś życie właśnie zaczynało się układać i nabierać barw. Pozostaje tylko pytanie. "Czy takie kłamstwo da się wybaczyć?"