Wstałam jakoś koło godziny 14 nie wiedząc co właściwie się wczoraj stało. Wstałam z łóżka podeszłam do szafy wzięłam wszystko co mi potrzebne czyli majtki, skarpetki stanik, koszulkę oraz dżinsy. Nie zapominając oczywiście o ręcznikach. Poszłam do łazienki i wzięłam długi prysznic, ponieważ nie za bardzo chciało mi się wychodzić z łazienki i robić cokolwiek. Myjąc się myślałam nad życiem. Zastanawiałam się kiedy wreszcie przestanę kłamać i zacznę mówić to co naprawdę myślę i czemu tego nie robię. Niestety moje rozmyślenia przerwał dzwonek do drzwi. Szybko wyszłam z pod prysznica wytarlam się ubrałam i wyszłam z łazienki kierujac się do drzwi. W drzwiach stala moja kuzynka. Nie wiedziałam czego chciała i nie chciałam wiedzieć jednak otworzyłam jej drzwi i zapytałam co ją do mnie sprowadza a ona nic nie odpowiedziała. Była tak cicho że zaczęłam się martwić. Co się mogło stać że ona nic nie mówi. Osoba która znana jest z gadulstwa jest cicho. Gdy ja zastanawiałam się co się stało ona poszła do mnie do pokoju. Szybko poszłam za nią a gdy tam weszłam zobaczyłam że ona siedzi wtulona w " kocyk smutku " i płaczę. Podeszłam do niej i ją przytuliłam nie wiedząc co mam zrobić po prostu ją tuliłam a ona tylko cichutko szlochała mi w ramiona. Po kilku minutach pomyślałam że pójdę do kuchni i przyniosę jej tak zwany " zestaw na doła ". Przygotowałam jej kakao lody i czipsy ona to uwielbiała i ja dobrze o tym wiedxialam. Zaniosłam to dziewczynie a ona nawet nie ruszyła jedzenia tylko zaczęła jeszcze mocniej płakać. Wkurzyłam się i zapytałam " o co chodzi Sara. Co się dzieje?! " Dziewczyna swoimi zapłakanymi oczami spojrzała na mnie smutno jednak nic nie powiedziała. Moja złość robiła się coraz większa jednak nie potrafiłam nic zrobić. Wyszłam z pokoju, zostawiłam ją samą. Miałam nadzieję że przynajmniej tym jej pomogę a ja postanowiłam wyjść do sklepu po fajki. Ubrałam się i wyszlam, gdy tak szłam zauważyłam mojego byłego chłopaka który siedział na ławce niedaleko mojego domu. Zdziwiłam się jednak go olałam i poszłam dalej. W sklepie kupiłam fajki i popcorn solony, zapłaciłam i wyszłam ze sklepu udając się do domu. Po drodze odpaliłam sobie fajkę i spokojnie szłam przeglądając media społecznościowe gdy nagle jakiś facet dosłownie wbiegł we mnie a ja się przewróciłam. Wstałam i udałam się do domu udając że nic się nie stało. Weszłam do domu i od razu udałam się do pokoju zobaczyć co z dziewczyną, nie zdziwiłam się gdy zobaczyłam że śpi. Taki płacz zawsze kończy się snem. Cieszyłam się że zasnęła bo byłam chociaż trochę spokojniejsza o Sarę. Siedziałam sobie w salonie gdy usłyszałam krzyk dobiegający z mojego pokoju, szybko wstałam i pobiegłam tam. To Sara plakala i krzyczała przez sen, krzyczała coś w stylu " zostaw mnie !" I tak w kółko. Bałam się o nią więc zaczęłam ją budzić żeby ten koszmar ustał niestety dziewczyna bardziej wystraszyła się mnie i podskoczyła z krzykiem żebym jej nie ruszał. Ale czemu nazwała mnie facetem ? Sara gdy doszła do siebie przeprosiła mnie za swoje zachowanie i powiedziała że chyba musi mi coś powiedzieć.
No więc jak myślicie co się dzieje z Sara ? Juz niedługo ciąg dalszy historii
CZYTASZ
powiedz prawde
Novela Juvenilhistoria opowiada o pewnej dziewczynie która nie potrafi mówić prawdy. Dziewczyną jest skryta ale za to bardzo piekna!