Gorące Źródła

1.8K 154 88
                                    

[T/I] urlop mijał przyjemnie. Odpoczęła a jej relacja z Chuuyą była coraz lepsza. Coraz częściej wychodzili razem na wino czy spacer. Uwielbiała jego towarzystwo z wielu względów. Między innymi za poczucie humoru które mieli wręcz identyczne. Jednak nadal zdarzały im się kłótnie które najczęściej były prowokacją [K/O]okiej.
Pewnego dnia postanowili zorganizować wyjście do Gorących Źródeł. Oczywiście nie sami bo dołączyli się też inni, w tym Higuchi i Gin.
Dość dużą grupą, w której przeważali chłopcy, udali się do owego miejsca.

Gin szła spokojnie obok brata natomiast blondynka dosłownie skakała naokoło Akugatawy co biedny Ryunosuke starał się ignorować. [T/I] chichotała pod nosem co nie uszło uwadze jej mentora.
—[T/N], aż tak cię śmieszy harem Akugatawy? -Uśmiechnął się z lekka chamsko wprawiając Emosia w jeszcze większe zirytowanie.
—Fakt, faktem jest śmieszny ale mam własny, lepszy~. -Puściła mu oczko na co kapelusznik delikatnie się zarumienił, jak obstawiała dziewczyna, ze złości chociaż nie było to prawdą.
—HA? I niby kto w nim jest? -Założył ręce na krzyż a Akugatawa przybił piątkę z czołem. W oczach [T/I] pojawiły się gwiazdki i z wielkim entuzjazmem zacząła swą przemowe.

—[Nazwa ulubionego anime]! God, chłopcy są tam boscyyy! Są idealni! I do tego tacy kawaii! -Z dużym uśmiechem i rumieńcem przyłożył dłoń do twarzy. —A fanfiki na portalach typu XReader są takie świetneee! -Oszołomiony Chuuya zamrugał oczkami i z irytacją ale lekką ulgą natychmiast zaczął prawić jej kazanie.
—Dorośnij. -Dodał na koniec a [K/W]włosa chichocząc pobiegła do szatni.

★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°

Po niedługiej chwili dziewczyna już relaksowała się w gorących źródłach prowadząc żywą rozmowę o chłopakach. Było to lekką prowokacją ale po prostu musiała to zrobić.
—A więc -Zaczęła. —Co myślicie o.. Hm, Akugatawie? -Twarz Higuchi odrazu przybrała odcień różu.
—Akugatawa-Senpai jest najlepszy! Każde jego zabójstwo jest dopracowane a i sam wygląd jest idealny! - [T/I] próbowała się nie roześmiać co na szczęście jej wyszło i tylko lekko się uśmiechneła.
—Myślę że nie będę się wypowiadać na temat brata. - Zachichotała krótko Gin.

Jednak dziewczyny nie wiedziały że po drugiej stronie drewnianej ścianki siedzą chłopcy i podsłuchują ich rozmowę.
—Jakim prawem mają takie zdanie o Akugatawie. - Odburknął Chuuya a Ryūnosuke zignorował ten komentarz i cieszył się w duchu.
—Pff, poczekaj na mnie~! -Odburknął Michizou.
—Zamknijcie się wszyscy. - Odezwał się Akutagawa. —Usłyszą nas.

Pomimo dość szybkiej reakcji chłopaka [T/I] zdążyła już usłyszeć część rozmowy. Uśmiechnęła się zadziornie wiedząc że musi to wykorzystać.
—Hmm, a o Chuu~? - Oparła się wygodniej o ściankę źródła. Dziewczyny odwróciły wzrok.
—Nie jest- - Dziewczyna nie pozwoliła dokończyć.
—Nie jest idealny, ah rozumiem. - Zrobiła udawane smutne oczka.
—N-nie to miałam na myśli! - Broniła się Gin.
—Czyli jeszcze gorzej! - Zasłoniła dłonią usta.

Krew w kapeluszniku się zagotowała. Próbował się uspokoić co nie koniecznie mu wychodziło.
—Uspokój się. - Akutagawa wywrócił oczkami.
—SAM SIĘ USPOKÓJ TY- -Dowdódca Czarnych Jaszczurek zasłonił jego usta dłonią
—Cśiii. Daj im kontynuować. - Ryūnosuke krótko zachichotał, a ciśnienie Nakahary wzrosło dwukrotnie.

—[T/N]! -Wydarł się wychodząc z źródła i podszedł do ścianki. —NAWET NIE POZWALASZ IM DOKOŃCZYĆ! - Dziewczyny zdezorientowane odsunęły się od przegródki tylko [K/W]włosa została w tej samej pozycji.
—Nie ładnie podsłuchiwać, wiesz Chuu~? - Zdecydowanie droczenie wychodziło jej najlepiej.
—ZAMKNIJ SIĘ, BAKA! - Uderzył w ściankę i ku jemu zdziwieniu, runęła na stronę damską.

Higuchi i Gin z krzykiem sięgnęły po ręczniki a reszta mężczyzn odwróciła się z rumieńcem na twarzy. Tylko [T/I] i Chuuya dostali niezłego errora i dosłownie zastygli w pozycjach jakich się znajdywali.
Kiedy dziewczyna ogarnęła sytuacje spłonęła ogromnym rumieńcem i wręcz rzuciła się po ręcznik.

—IDIOTAAAAAAA! - Zasłaniła się tkaniną. —U-UBIERZ SIĘ A NIE STERCZYSZ JAK SŁUP SOLI!- Rzuciła w niego drugim ręcznikiem który zabawnie zawisł na jego twarzy.

★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°★°

W ten sposób zakończył się pobyt w Gorących Źródłach. W drodze powrotnej [T/N] i Nakahara prowadzili oczywistą kłótnie, którą komentowali inni.
Kiedy dziewczyna wróciła do swojego pokoju runęła na łóżko.
—Ugh... - wtuliła się w poduszkę i zasnęła pomimo wcześnej godziny. Po około godzinie, kiedy [T/I] spała już głębokim snem pod jej pokojem stanął Chuuya. Zapukał jednak nie usłyszał odpowiedzi. Uchylił drzwi aby w razie potrzeby mieć szansę na ucieczkę przed furią [K/O]okiej jednak widok śpiącej dziewczyny go rozczulił. Nie przyznawał się do tego przed sobą, ale nawet lubił swoją podopieczną. Przynajmiej miał z kim rywalizować.
Westchnął i zostawił kartkę na jej biurku.
—Rany, łatwo się męczysz. - Wyszeptał spoglądając na nią jeszcze raz po czym wyszedł zamykając drzwi.

✝Czarna Owca✝ »Chuuya x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz