Sz. Nie swędzi
A. Jejku ty musisz do szpitala jechać..
Sz. Nie
Z. Noo
J. Noo
Sz. Nie tylko poprostu zarax będę wracać
J. Ok
Po imprezie
Szymon
Wracam do domu i jest 22.00 chyba pójdę jeszcze pobiegać..Asia
Bardzo się martwie o Szymusia..Szymon
Biegam jest pusto i ciemno nagle poczułem jak ktoś mi pryska w oczy czymś i stracilem przytomnośćRano komenda
J. Gdzie Szymon?
A. Nie wiem martwiee sie
J. O kurwa a jeżeli ktoś mu coś zrobił?
Zobaczę gdzie sie jego tel ostatni raz logowałSzymon
Obudziłem się wokół stał Dawid i jego kokedzy ja miałem cała rozwaloną głowę oni mnie kopali wkońcu powiedziałem ja ją kocham. Jeszve bardziej dostalem miałem wszysto rozcięte nawet żyłe wkońcu straciłem przytomnośćJ. Mam namierzyłem jedziemy
A. A ja?
J. Ty też
Na miejscu
A. O kurwa Szymek żyjesz halo?
J. Jezus on nie ma pulsu reanimuj go jest karetka
R ratownicy
R. O kurwa jedziemy z nim szybko
Jak myślicie co bedize dalej czy Szymon umrze? Jutro rano będzie dalszy ciąg❤