6

703 27 70
                                    

KIEDY KTOŚ WAS SPOTYKA RAZEM + COŚ ZACZYNA SIĘ MIĘDZY WAMI RODZIĆ UHUHU MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓŁ NAS W SKRÓCIE

MARK

Mark zaprosił ciebie po szkole do kina. Od dawna chciałaś iść na ten film, ale koleżankom coś zawsze wypadało, a teraz kiedy nadarzyła się okazja, byłaś bardzo szczęśliwa. Jeszcze do tego szłaś z Markiem - z chłopakiem, którego śmiało można nazwać twoim "Kraszem"(Crushem, jak kto woli). Ubrałaś się w śliczną sukienkę i zrobiłaś makijaż. Wyglądałaś po prostu cudownie.(No autorka no shit, przecież nie chodzi się jak gówno na randki). Mark przyszedł po ciebie pod sam dom. On także ubrał się w miarę elegancko - biała koszula wpuszczona w spodnie. Dał ci czerwoną różę w prezencie, a potem udaliście się do miejsca docelowego. Szliście blisko siebie powoli, bo seans miał się odbyć dopiero za godzinę. Było miło i przyjemnie, pogoda była w miarę idealna, a Mark był miły i charyzmatyczny. Kiedy tak sobie spacerowaliście, z naprzeciwka podszedł do was jakiś chłopak.

- Oo, siema Mark. A co to za dziewczyna? - chłopak spytał się zaciekawiony, przyglądając się tobie dziwnie.

- O, siema. A, [T.I.], to jest mój starszy brat. - powiedział Mark

- Miło mi ciebie poznać [T.I.]. Jesteś jego dziewczyną? - szturchnął ciebie w ramię.

- Wiesz co, w ogóle co ty tutaj robisz? Pogadamy, jak wrócę do domu, na razie! - Mareczek(boże uwielbiam to zdrobnienie) odsunął ciebie od swojego brata, nie wiadomo z jakich powodów.

- Dobra, ja ci już nie przeszkadzam, ale wiedz.... - przybliżył się do ucha twojego towarzysza i szepnął mu tylko - że wyrywasz niezłą laskę. Zazdroszczę. - po tych słowach Mark tylko trzepnął go raz po głowie, jak to bracia. Starszy potarmosił włosy młodszego, pożegnał się z nim i odszedł w głąb najbliższej uliczki.

- Fajnego masz brata. - zaśmiałaś się pod nosem. Ten tylko uśmiechnął się w twoją stronę, nadstawił swoje ramię, abyś za nie chwyciła i razem poszliście w końcu na film, na który tak bardzo czekałaś.

 Ten tylko uśmiechnął się w twoją stronę, nadstawił swoje ramię, abyś za nie chwyciła i razem poszliście w końcu na film, na który tak bardzo czekałaś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

RENJUN

Często chodziłaś razem z Renjunem do kawiarni, którą prowadziła jego mama. Przesiadywaliście tam razem, a Ren rysował dla ciebie stos słodkich rysunków z muminkami. Bardzo lubiłaś jego towarzystwo - był nieśmiały, delikatny, ale zarazem subtelny i zabawny. Po szkole weszłaś do kawiarenki i poprosiłaś o to samo ciastko co zwykle, razem z Latte. Razem ze swoim deserem i kawką usiadłaś na swoim stałym miejscu. Czekając na swojego przyjaciela, przeglądałaś dotychczas zrobione przez niego rysunki. Zawsze zawierały coś romantycznego i uroczego, co sprawiało, że rumieniłaś się na sam ich widok. W kawiarni było wyjątkowo pusto i cicho. Nagle do środka wbiegł Renjun i przeprosił za późne przyjście. Oczywiście tobie to nie przeszkadzało i posunęłaś się, aby zrobić mu miejsce na kanapie. Zachowywaliście się jak para, więc ktoś mógłby stwierdzić, że nią byliście. Kto by się spodziewał, że właśnie do sklepu weszła największa plotkara, czyli sąsiadka Renjuna, której on osobiście nie trawił.

Reakcje NCT DREAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz