Przestałem płonąć gdy tylko podszedłem do Kasi. Odsunęła się ode mnie. Czemu. Tego nie wiem. Spróbowałem jeszcze raz ale stała nieruchomo. Lecz oddychała. Zapuszczałem a ona mnie pogłaskała. Byłem jej towarzyszem. Wyczuwałem to, cudowne uczucie. Jednak wilcza duma nie pozwalała mi z nią być. Ale mój głos serca był ważniejszy. Tak jak Kasia.
- To gdzie będziemy mieszkać?
- Uciekaj dziecko- usłyszałem za drzewem. Znów stanąłem w płomieniach.Zacząłem warczeć i zbliżać się do celu a tam był stary facet z brodą jak u Dumbledora. Wyszedł zza drzewa, podszedł do mnie i zaczął głaskać. Lubię jak ktoś to robi bo to takie cudowne uczucie.
- Jest w dobrej formie ale trochę wychudzony.
- Proszę pana gdzie ja teraz będę mieszkać?
- Idź tam🕺- że gdzie och Damb wszystko muszę robić sam serio? Tam jest legowisko niedźwiedzi.
- Ale tam jest lego...
- Cii idź tam.
- Ok.
- Idzie na pewną śmierć. - stwierdził prawie niesłyszalnie i u mnie mnie to norma, taki dobry słuch.Ugryzłem go jak już się się zorientowałem o co mu chodzi. A ten jak by nigdy nic wziął patyk i mnie nim walnął. A ja upadłem i zastała ciemność.
185 słów. Króciutki rozdział ale za bardzo nie miałam pomysłu. Do następnego.
CZYTASZ
Wilk? Nigdy cię nie opuści.
AventuraZachęcam do przeczytania oraz nie mam pomysłu na opis ale coś się świeci w mojej głowie. Łapa jedyny ognisty wilk na świecie został wyrzucony ze swojej watahy a jego rodzice nie żyją. Czemu? Sami się dowiecie czytając tą historię. 🌞🌝🤔💩🤔🌝🌞