Nadchodził listopad wszyscy jak zwykle przyszli na uniwersytet. Dzień zapowiadał się jak każdy typowy listopadowy dzień. Gdy studeńć czekali na swoją pierwszą lekcje , część dziewcząt udała się do łazienki na końcu korytarza. To co tam zastały przeraziło je , na środku pomieszczenia w kałuży wody siedziała ona, May. Jej oczy były całe czerwone od łez a wargi tak jak reszta jej ciała drgały. Studentki widocznie zdźiwone przykucnęły obok niej.
-May wszystko dobrze?-zapytała jedna z nich.
- A czy ja wyglądam jak by było wszystko dobrze?- odpowiedziała sarkastycznie dziewczyna. May od zawsze była taka , lubiła odzywać się w tedy kiedy niekonieczn było to potrzebne oraz kochała dogryzać ludziom bez znaczącego powodu, a skutkowało to tym iż nie wiele osób ją lubiło co najwidoczniej wcale nie przeszkadzało studentce
- Dobrze, może faktycznie to pytanie nie było na miejscu.Ale proszę powiedź nam co się stało ?
- To się zaczęło - odpowiedziała dziewczyna a po jej policzkach znów zaczęły spływać słone łzy.
Ale co?- zapytały hurem, May .
- Ed on...on zginie !- wykszyczała zapłakana studentka.
- Ale co , jak ?! - zapytała Sophie -
Jak to zginie!?
CZYTASZ
Książka
HorrorOpowiadanie rozgrywa się w małym miasteczku Fair u wybrzeża Kalifornii. Cała akcja dzieje się w Książce , chodź żaden mieszkaniec nie zdaje sobie z tego sprawy , poza jedną osobą May Casterla.